Relację na Instagramie Andy Murray opublikował w piątek. Na filmiku widać, jak trenuje odbicia na korcie. To świetna wiadomość, bo wcale nie było to takie oczywiste, że 36-latek wróci do treningów w stosunkowo niedługim czasie od doznania kontuzji.
Brytyjczyk poważnie nadwyrężył staw skokowy niemal miesiąc temu podczas meczu III rundy turnieju Miami Open (24.03) przeciwko Tomasowi Machacowi. W trzecim secie niebezpiecznie upadł i musiał skorzystać z pomocy medycznej. Ostatecznie Murray dokończył spotkanie, które jednak przegrał.
Dwukrotny mistrz olimpijski i były lider rankingu ATP całkowicie zerwał więzadło skokowo-strzałkowe przednie i częściowo strzałkowo-piętowe. Zapowiadał na Instagramie, że będzie miał dłuższą przerwę od gry. Jego zespół poinformował jednak, że tenisista nie będzie potrzebował operacji.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat zdradza, w jakim stanie zobaczył tatę. "Tak wygląda życie"
Wydaje się, że rehabilitacja Szkota po urazie przebiega dobrze, choć nie wiadomo jeszcze, jak wpłynie na jego dalsze plany. Zawodnikowi marzyło się, by wziąć udział jeszcze w trzech wielkich turniejach (Rolandzie Garrosie, Wimbledonie i turnieju olimpijskim) i potem - jak zapewniał w lutym - planował zakończenie kariery.
To nie jest jedyna poważna kontuzja Brytyjczyka. W 2017 roku zawodnik doznał urazu biodra. Przeszedł później skomplikowane operacje, aż ostatecznie wstawiono mu sztuczne biodro. Do gry wrócił dopiero po kilkunastu miesiącach.
I właśnie do tej sytuacji nawiązywał Murray, kiedy z humorem pisał o swojej ostatniej kontuzji na Instagramie. "To oczywiste, że jest to trudna sytuacja i będę pauzował przez dłuższy czas. Ale wrócę z jednym biodrem i bez więzadeł w kostce, kiedy nadejdzie odpowiedni czas".
Andy Murray znalazł się na liście zgłoszeń do nadchodzącego Rolanda Garrosa, który rozpocznie się już 26 maja w Paryżu. Zawodnik ma nadzieję, że zdąży się przygotować do tego turnieju, i że będzie w stanie zagrać także w londyńskim Wimbledonie (01.07) oraz ponownie w stolicy Francji podczas igrzysk olimpijskich (26.07).
Murray, największy rywal Wielkiej Trójki (Djoković, Nadal, Federer), ma na swoim koncie trzy tytuły wielkoszlemowe i 8 finałów. Ponadto dwukrotnie zdobył złoty medal olimpijski: na igrzyskach w Londynie (2012) i Rio de Janeiro (2016), a także był liderem rankingu ATP w 2016 roku.
Zobacz także:
Tak zaczynali tylko najwięksi. Jannik Sinner w gronie legend
Niemcy rozpisują się na temat Świątek. Tak ją nazywają