Do najbardziej zapracowanych tenisistek w tym sezonie należy Jelena Rybakina. Turniej rangi WTA 500 w niemieckim Stuttgarcie był dla niej ósmym w 2024 roku. A przypomnijmy, że z uwagi na problemy zdrowotne wycofała się jeszcze z rywalizacji w Indian Wells, gdzie miała bronić tytułu.
Kazaszka w Stuttgarcie sięgnęła po tytuł po tym, jak najpierw w półfinale ograła dwukrotną triumfatorkę tej imprezy w ostatnich latach, czyli Igę Świątek, a następnie Ukrainkę Martę Kostiuk w finale. Tym samym udało jej się wygrać trzeci turniej w tym sezonie.
Dla Rybakiny triumf nad Kostiuk był 26. w 2024 roku. A to oznacza, że pod tym względem zrównała się z Polką. Ta bowiem, biorąc pod uwagę mecze w United Cup i Pucharze Billie Jean King, jako pierwsza wykręciła taką liczbę.
To właśnie Polka i Kazaszka dominują obecnie w światowym rankingu WTA Race, który wyłoni osiem tenisistek do turnieju WTA Finals. W tym zestawieniu Świątek ma 3345 punktów, a będąca wiceliderką Rybakina 3203. Trzecie miejsce zajmuje Białorusinka Aryna Sabalenka, mając w dorobku 2638 "oczek", w tym 2000 za sam triumf w Australian Open.
Pod względem zwycięstw w tym roku Świątek lub Rybakina zbudują przewagę za sprawą turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. W końcu jasne jest, że jedna z nich wygra więcej spotkań i wówczas wyprzedzi rywalkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kompromitacja gwiazdora. Ten sport nie jest dla niego