Niewiarygodny zwrot w meczu Magdaleny Fręch. Było już 5:1

Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Magdalena Fręch nie będzie miło wspominać środowego pojedynku I rundy zawodów WTA 1000 w Madrycie. Polska tenisistka miała w pierwszym secie ogromną przewagę, ale potem Jaqueline Cristian wygrała... jedenaście gemów z rzędu.

W zeszłym roku Magdalena Fręch (WTA 51) przeszła przez dwustopniowe eliminacje i w swoim debiucie w Mutua Madrid Open wygrała jeden pojedynek w głównej drabince. Tym razem Polka nie musiała grać kwalifikacji. Jej przeciwniczką w I rundzie była za to tenisistka, która w nich wystąpiła.

Jaqueline Cristian (WTA 73) to zawodniczka, z którą Polka zmierzyła się w 2017 roku w Brunszwiku. Wówczas łodzianka okazała się lepsza w półfinale turnieju rangi ITF. Po siedmiu latach panie spotkały się w prestiżowej imprezie głównego cyklu i Rumunka wzięła rewanż, bowiem zwyciężyła 7:5, 6:2.

Kibice zgromadzeni na korcie numer 5 byli świadkami niewiarygodnego zwrotu akcji. W pierwszym secie Fręch grała znakomicie. Mądrze prowadziła wymiany i szybko rozpoczęła budowanie przewagi. Pierwsze przełamanie zdobyła już w gemie otwarcia. Potem dołożyła jeszcze breaka na 4:1. Gdy po zmianie stron utrzymała serwis, wydawało się, że partia zakończy się pogromem.

ZOBACZ WIDEO: Pia Skrzyszowska: 100 dni do igrzysk? To bardzo dużo

Tymczasem premierowa odsłona skończyła się wielką remontadą. Fręch nie wykorzystała swoich szans. Już w siódmym gemie miała dwa setbole, ale Rumunka zagrała wówczas ofensywnie i uratowała się. Szczególnie zabolała Polkę pierwsza okazja, w której sędzia główny uznał, że piłka zahaczyła o linię. To wydarzenie miało się okazać punktem zwrotnym całego spotkania.

Cristian odrobiła breaka i rzuciła się w pogoń za naszą tenisistką. W dziesiątym gemie Fręch mogła jeszcze wygrać pierwszą partię, ale znów nie wykorzystała dwóch piłek setowych. Gdy Rumunka doprowadziła do remisu po 5, z Polki wyraźnie uszło powietrze. Sytuacja na korcie odwróciła się i to blisko 26-letnia tenisistka z Bukaresztu prezentowała się znakomicie. To ona zdobyła w dwunastym gemie rozstrzygającego breaka i zakończyła seta.

W drugiej partii Cristian poszła za ciosem. Jej pewność siebie wyraźnie wzrosła, w przeciwieństwie do Fręch. Rumunka wygrała pięć gemów z rzędu i była o krok od zwycięstwa w całym meczu. Niewiele brakowało, a tenisistka z Łodzi przegrałaby tę część spotkania do zera. Jednak gdy przeciwniczka miała już piłki meczowe, Polka zagrała odważnie i uratowała serwis.

Przerwanie serii jedenastu gemów wygranych przez rywalkę nie oznaczało jednak powrotu Fręch do gry. Nasza 26-letnia zawodniczka zdołała jeszcze odrobić jednego breaka i zmniejszyć dystans do 2:5. Po zmianie stron Cristian zwieńczyła jednak pojedynek. Wypracowała trzeciego meczbola przy podaniu Polki i odważnym wypadem do siatki rozstrzygnęła spotkanie.

Po 100 minutach Cristian odniosła dwusetowe zwycięstwo. W środę Rumunka miała dwa asy, cztery podwójne błędy oraz wykorzystała 6 z 10 break pointów. Fręch również miała 10 okazji na przełamanie, ale skorzystała tylko z trzech. Do tego miała jednego asa i cztery podwójne błędy. W sumie panie rozegrały 129 punktów, z których 73 zdobyła zwyciężczyni.

Cristian awansowała do II rundy zawodów Mutua Madrid Open 2024. Jej przeciwniczką na tym etapie będzie rozstawiona z 22. numerem Czeszka Barbora Krejcikova, która na początek otrzymała wolny los.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 7,679 mln euro
środa, 24 kwietnia

I runda gry pojedynczej:

Jaqueline Cristian (Rumunia, Q) - Magdalena Fręch (Polska) 7:5, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Wielki jubileusz Igi Świątek. Świetne wieści dla Magdy Linette
Opublikowano ranking ATP. Sprawdź miejsce Huberta Hurkacza

Komentarze (8)
avatar
rano
25.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No coz. Ona i Linette nie daza do bycia kims tylko zaliczac male wygrane za male pieniazki. JAk sie nie ma mocnej psychiki to lody na plazy lepiej sprzedawac. 
avatar
julianu
25.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jestem w szoku … i brzydko się domyślam 
avatar
Paweł d
24.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
masakra 
avatar
Olek II
24.04.2024
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Jaka piękna katastrofa. 
avatar
golden monkey
24.04.2024
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
frajerka...tyle w temacie