W drugim tygodniu z rzędu Urszula Radwańska gra w gruzińskiej Lopocie. W pierwszym turnieju na kortach twardych wyeliminowała jedną przeciwniczkę, którą była Jewgienija Burdina. Przygoda zakończyła się po drugim meczu z Darią Kudaszową, którego stawką był awans do ćwierćfinału. W czwartek otworzyła się przed Polką dobra szansa na poprawienie wyniku sprzed tygodnia.
Urszula Radwańska zagrała z nisko notowaną w rankingu WTA Ivetą Dapkute. Litwinka jest na 1227. pozycji w światowej klasyfikacji, a do turnieju głównego w Lopocie weszła przez kwalifikacje. Obie tenisistki nie przegrały seta w poprzedniej rundzie. Polka eliminowała Aglaję Fedorową, a Iveta Dapkute wygrała z Nagi Hanatani.
Mecz w środę rozpoczął się zwycięstwami odbierających w trzech z czterech gemów. Tylko Polce, po maratońskich rozgrywkach, udało się utrzymać własne podanie. Kiedy powiększyła przewagę na 4:1, wydawała się być na prostej drodze do zamknięcia partii. Droga okazała się w rzeczywistości kręta i zakończyła się dopiero wygraną piłką na 7-3 w tie-breaku po niespełna półtorej godzinie gry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W drugim secie Urszula Radwańska znów oddaliła się na 4:1 i pytanie brzmiało, czy tym razem bez przebojów zakończy mecz. Polka wykonała zadanie i cieszyła się z awansu po gemie na 6:3.
Następną przeciwniczką zwyciężczyni meczu będzie Anastazja Zołotarewa.
II runda gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska, 8) - Iveta Dapkute (Litwa, Q) 7:6 (3), 6:3
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia