Zagra o tytuł. Już zarobiła fortunę

PAP/EPA / EPA/Juanjo Martin / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / EPA/Juanjo Martin / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek po raz drugi z rzędu dotarła do finału turnieju WTA 1000 w Madrycie. Liderka światowego rankingu o tytuł zagra w sobotę. Już teraz może jednak liczyć na ogromną nagrodę finansową.

Iga Świątek nie zwalnia tempa i śrubuje swój tegoroczny bilans. W czwartek liderka rankingu WTA pewnie pokonała Madison Keys w półfinale turnieju w Madrycie. Polka zwyciężyła 6:1, 6:3 w meczu, który trwał zaledwie 71 minut.

W wielkim stylu awansowała do finału. W nim zmierzy się z Aryną Sabalenką lub Jeleną Rybakiną. Przypomnijmy, że z Białorusinką walczyła o tytuł w ubiegłym roku. Wtedy rywalka okazała się mocniejsza.

Awans do finału wiąże się z wysoką nagrodą finansową. Jeżeli Świątek nie uda się zwyciężyć, wyjedzie z Madrytu z czekiem na kwotę 589,1 tys. dolarów. W przeliczeniu daje to kwotę w wysokości 2,385 mln złotych.

Jeszcze więcej Polka zgarnie, jeśli wygra finałowe starcie. Wówczas otrzyma czek na 1,11 mln dolarów, czyli niespełna 4,5 mln złotych.

Do tej pory na światowych kortach Świątek zarobiła już 27,2 mln dolarów (110 mln złotych). Finał z jej udziałem odbędzie się w sobotę, 4 maja o godz. 18:30. Transmisja w CANAL+ Sport 2. Tekstową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Wielki pech Mai Chwalińskiej. Musiała się wycofać
Kolejne zwycięstwo pary Zieliński i Nys. Najlepszy wynik w Madrycie

ZOBACZ WIDEO: 366 maratonów w ciągu roku. I to koniec! Ujawnił nowe plany

Komentarze (1)
avatar
jurasg
2.05.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Nie zgarnęła redaktorku tylko uczciwie zarobiła, w przeciwieństwie do was piszących bzdury.