Wszyscy na to czekali. Już jest świeżutki ranking WTA

PAP/EPA / Ronald Wittek / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / Ronald Wittek / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek po wielkim meczu w finale ograła Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6(7). Jej końcowy triumf sprawił, że przewaga Polki nad Białorusinką w światowym rankingu WTA wzrosła.

Turniej rangi WTA 1000 w Madrycie jeszcze nigdy nie padł łupem Igi Świątek. Szansa na to była rok temu, ale wówczas lepsza okazała się Białorusinka Aryna Sabalenka. W tym sezonie obie tenisistki ponownie spotkały się w finale.

Zdecydowaną faworytką tego pojedynku była nasza tenisistka, która oprócz przegranego seta z Brazylijką Beatriz Haddad Maią radziła sobie znakomicie. Z kolei Sabalenka tylko w spotkaniu z Rosjanką Mirrą Andriejewą nie straciła partii. Ostatecznie mecz zakończył się triumfem Polki 7:5, 4:6, 7:6(7) po ponad trzech godzinach.

Oczywiście końcowy wynik zmagań w stolicy Madrytu miał wpływ na układ światowego rankingu WTA. Jeszcze przed meczem w lepszym położeniu była Świątek, bowiem awans do finału dał jej obronę punktów zdobytych przed rokiem. Sabalenka musiała natomiast zwyciężyć, by również tego dokonać.

Porażka Białorusinki oznacza, że jej strata do Polki wzrosła. Obecnie nasza tenisistka ma na swoim koncie 10910 punktów, z kolei jej przeciwniczka 7498. Oznacza to, że różnica między obiema zawodniczkami wynosi 3412 "oczek".

Teraz obie tenisistki będą przygotowywać się do startu w turnieju rangi WTA 1000 w Rzymie. Tam w lepszej sytuacji będzie Sabalenka, ponieważ rok temu odpadła już w drugiej rundzie i będzie mogła zmniejszyć stratę do Świątek w rankingu. Jednak liderka również może poprawić swój dorobek, bo w poprzednim sezonie skreczowała w ćwierćfinale.

Na zdjęciu: ranking WTA 'na żywo' (fot. live-tennis.eu)
Na zdjęciu: ranking WTA 'na żywo' (fot. live-tennis.eu)

ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty