Polska tenisistka znów zachwyca. Iga Świątek solidnie weszła w zmagania w Rzymie. W pełni wywiązała się z roli faworytki starcia z Bernardą Perą. Pokonała ją 6:0, 6:2.
Generalnie ten pojedynek praktycznie od początku do samego końca przebiegał pod dyktando reprezentantki naszego kraju. Pera co prawda w końcówce drugiego seta zaczęła grać lepiej, ale na niewiele się to zdało.
- Kort był ciężki, cięższe piłki. Musiałam się do tego dostosować. Dwa zwycięstwa tutaj w Rzymie i niedawny sukces w Madrycie dają mi pewność siebie - mówiła zadowolona Świątek w krótkim wywiadzie na korcie.
Przy okazji czwartkowych zmagań Świątek ustanowiła kolejny rekord - dotąd żadna zawodniczka nie zanotowała więcej wygranych setów 6:0 w turnieju rozgrywanym w Rzymie. W pierwszych 17 meczach Świątek aż ośmiokrotnie triumfowała w secie, nie tracąc przy tym gema.
Polka tym samym wyprzedziła Andreę Temesvari - ona zaliczyła siedem setów wygranych do zera.
To nie wszystko. Polka odnotowała też 20. z rzędu zwycięstwo w meczu otwarcia w zawodach WTA 1000. Tylko Serena Williams oraz Wiktoria Azarenka mają więcej takich osiągnięć (od momentu wprowadzenia formatu w 2009 roku).
W trzeciej rundzie turnieju w Rzymie Świątek zagra z Julią Putincewą. To spotkanie ma dojść do skutku w sobotę (11 maja). Godzina do ustalenia.
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze
Zobacz także:
> Była liderka na drodze Magdy Linette. Ekspert uspokaja polskich kibiców
> Novak Djoković liczy na postęp. "Jestem na dobrej drodze"