W dniach 6-19 maja rozgrywany jest turniej WTA 1000 w Rzymie. Uwaga polskich kibiców zwrócona jest głównie na Igę Świątek, która w poniedziałek (13 maja) 1/8 finału zmierzy się z Andżeliką Kerber.
Trudno jednak przejść obojętnie obok tego, co wydarzyło się w spotkaniu Sofii Kenin z Lucią Bronzetti. Amerykańska tenisistka rosyjskiego pochodzenia poprosiła sędziego o przerwanie meczu z powodu padającego deszczu.
Gdy jednak oficjele nie przystali na jej prośbę, Kenin wpadła w furię. 25-latka wyciągnęła schowaną chwilę wcześniej rakietę, a następnie rzuciła w kierunku sędziego kilka niemiłych słów, w tym przekleństw.
ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski dostał w "tyłek", kiedy był dzieckiem. "Nie miałem nawet butów na trening"
Zachowanie to nie przypadło do gustu zgromadzonym na trybunach kibicom. Każdą kolejną udaną akcję urodzonej w Moskwie tenisistki "nagradzali" gwizdami oraz buczeniem. Fakt ten mocno zdenerwował Kenin.
58. zawodniczka światowego rankingu nie pozostała dłużna kibicom i po jednej z wygranych piłek wykrzyczała: pi******** s**. Na szczęście dla tenisistki za swój wybryk nie została w żaden sposób ukarana.
Kilka minut po tej sytuacji sędzia zarządził jednak przerwę z powodu padającego deszczu. Po powrocie na kort Sofia Kenin dokończyła dzieła i pokonała rywalkę 6:3, 6:2 (więcej TUTAJ).
W kolejnej rundzie 25-latka zmierzyła się z Ons Jabeur, od której również okazała się lepsza 7:5, 2:6, 6:4 (czytaj TUTAJ). Następną rywalką Kenin w 1/16 finału będzie Rebecca Sramkova.