Iga Świątek jest w niesamowitym gazie. W czwartek przekonała się o tym Coco Gauff. Choć Amerykanka nie grała źle, to i tak ostatecznie musiała przełknąć gorycz porażki.
Polska tenisistka zameldowała się więc w wielkim finale turnieju w Rzymie. Z tym sukcesem wiąże się imponująca statystyka.
"Od wprowadzenia formatu WTA w 2009 roku, Iga Świątek osiągnęła najwyższy procent finałów w głównych turniejach WTA 1000 (40 proc., 12/30). Serena Williams jest druga z wynikiem 36,7 proc. (18/49)" - zauważono na profilu OptaAce na platformie X.
Czas pokaże, czy po 49 turniejach wskaźnik Igi Świątek również będzie bardziej imponujący od tego, który uzyskała Serena Williams. Na razie wygląda to naprawdę dobrze.
Wielki finał turnieju kobiet w Rzymie odbędzie się 18 maja (sobota). Początek rywalizacji nastąpi nie wcześniej niż o godz. 17:00. Rywalką Igi Świątek będzie Aryna Sabalenka lub Danielle Collins.
ZOBACZ WIDEO: Polki rozpoczęły Ligę Narodów! Zobaczcie, jak przygotowywały się do pierwszego meczu
Czytaj także:
> Świątek dostała pytanie o mecz Sabalenki. Nawet się nie wahała
> Iga Świątek zagra o tytuł. I duże pieniądze