W pierwszej rundzie turnieju rangi ATP Challenger w gruzińskim Kachreti odpadł Martyn Pawelski. Lepszy od niego okazał się reprezentant gospodarzy Aleksandrę Bakshi. Mimo to Polak nie opuścił tego kraju, bo czekała go jeszcze rywalizacja w grze podwójnej.
Nasz tenisista stworzył duet z Łotyszem Robertem Strombachsem. Już w pierwszej rundzie para trafiła na najwyżej rozstawionych Brytyjczyków - Bena Jonesa i Charlesa Brooma. Faworyci pewnie zwyciężyli 5:1, 7:5.
Premierowa odsłona była bardzo jednostronna. Broom i Jones zdominowali swoich przeciwników i odnieśli pewny triumf. Pawelski wraz z Strombachsem był w stanie ugrać tylko i wyłącznie jednego gema, przez co przegrali z kretesem.
Zdecydowanie więcej emocji dostarczyła druga partia, w której to łącznie rozegrano dwanaście gemów. Były one jednak ostatnie w tym pojedynku, ponieważ w kluczowym momencie Brytyjczycy przełamali swoich rywali i tym samym zwyciężyli 7:5.
I runda gry podwójnej:
Charles Broom / Ben Jones (Wielka Brytania, 1) - Martyn Pawelski (Polska) / Robert Strombachs (Łotwa) 6:1, 7:5
Przeczytaj także:
Polka nie mogła się uspokoić. "Cała się trzęsę"
Jest super! Rośnie przewaga Świątek nad Sabalenką
ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś