RG: deszcz wstrzymał mecz Magdaleny Fręch. Do gry już nie wróci

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
zdjęcie autora artykułu

Magdalena Fręch po porażce w singlu podczas wielkoszlemowego Rolanda Garrosa nie opuściła Paryża z uwagi na rywalizację w deblu. Polka wraz z Wiktorią Tomową zmierzyły się z Sofią Kenin i Bethanie Mattek-Sands i podczas przerwy wycofały się.

W ostatnich dniach opady deszczu mocno torpedują rywalizację na paryskich kortach. Najmocniej cierpią na tym deblistki i debliści, a także duety zgłoszone do miksta. W pierwszej z wymienionych grup znalazła się Magdalena Fręch.

Polka wystartowała w tych zmaganiach wraz z Wiktorią Tomową. Jednak z uwagi na deszcz spotkanie to przerwano w momencie, gdy Amerykanki Sofia Kenin i Bethanie Mattek-Sands prowadziła 6:2, 4:1.

Premierowa odsłona była wyrównana tylko na starcie, Później Amerykanki wygrały trzy kolejne gemy, w tym dwa przy podaniu przeciwniczek. Ostatecznie Fręch i Tomowa zdecydowanie odstawały od rywalek i przegrały seta 2:6.

W II partii atomowa zarysowała się przewaga Fręch i Tomowej. Tyle tylko, że w oczekiwaniu na powrót do rywalizacji na korcie nie mogły już się poprawić. Podczas przerwy spowodowanej deszczem polsko-bułgarska para postanowiła się wycofać i stąd też ich pojedynek nie zostanie wznowiony w niedzielę, 2 czerwca.

Roland Garros, Paryż (Francja) Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 53,478 mln euro sobota, 1 czerwca

I runda gry podwójnej:

Sofia Kenin / Bethanie Mattek-Sands (USA, 14) - Magdalena Fręch (Polska) / Wiktoria Tomowa (Bułgaria) 6:2, 4:1 i krecz

ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty