Pokazali ją podczas transmisji. Kibicowała Idze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Roland Garros / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
Twitter / Roland Garros / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
zdjęcie autora artykułu

Najpierw pokazała się na korcie, a później na trybunach. Agnieszka Radwańska z perspektywy trybun obserwowała mecz Igi Świątek z Jasmine Paolini w finale wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Nasza tenisistka zwyciężyła 6:2, 6:1.

W 2023 roku Agnieszka Radwańska pojawiła się w Paryżu przy okazji rywalizacji w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie. Wówczas wystąpiła w deblowym turnieju legend i wraz z Amerykanką Lindsay Davenport nie miały sobie równych.

W tym sezonie legendarna polska tenisistka ponownie pojawiła się w stolicy Francji. Wraz z Davenport przystąpiły do obrony tytułu i wygrały już pierwsze spotkanie (relacja TUTAJ), a wcześniej wraz z Sebastienem Grosjeanem zwyciężyła w meczu pokazowym miksta (relacja TUTAJ).

"Isia" po tym, jak zaprezentowała się na korcie, udana się na trybuny głównego kortu w stolicy Francji. Nie mogła bowiem przegapić finałowego spotkania Rolanda Garrosa kobiet z udziałem Igi Świątek. Obecność byłej już tenisistki uchwyciły kamery.

"Aga w domu" - podpisał nagranie oficjalny profil imprezy.

Już wcześniej Radwańska pojawiła się na innych spotkaniach liderki światowego rankingu WTA. Obserwowała jej mecze z Czeszką Marketą Vondrousovą w ćwierćfinale czy Amerykanką Coco Gauff w półfinale. Zamierzała także pojawić się podczas starcia z Rosjanką Anastazją Potapową, ale Świątek rozbiła rywalkę w 40 minut i... nie zdążyła (więcej TUTAJ). W Paryżu "Isia" oglądała także zmagania z udziałem Huberta Hurkacza.

Na oczach swojej rodaczki 23-latka z Raszyna ponownie zaprezentowała się znakomicie. W starciu z Włoszką polskiego pochodzenia Jasmine Paolini straciła tylko trzy gemy (6:2, 6:1). Tym samym po raz trzeci z rzędu i czwarty w karierze wygrała Rolanda Garrosa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężna kraksa. Upadali jeden po drugim

Źródło artykułu: WP SportoweFakty