Tego w telewizji nie pokazali. Zobacz, co zrobiła Świątek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Roland Garros / Na zdjęciu: Iga Świątek świętująca z zespołem
Twitter / Roland Garros / Na zdjęciu: Iga Świątek świętująca z zespołem
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek krótko świętowała triumf w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie 2024 na korcie. Czym prędzej ruszyła bowiem na trybuny, gdzie zasiadał jej zespół. Nagranie z całej sytuacji zaprezentował oficjalny profil turnieju.

Trzeci rok z rzędu podczas wielkoszlemowego Rolanda Garrosa nie było tenisistki, która znalazłaby sposób na Igę Świątek. Najbliżej pokonanie naszej zawodniczki była Japonka Naomi Osaka. Polka wróciła jednak ze stanu 2:5 i 0:30 w decydującej partii, a później obroniła piłkę meczową.

Oprócz straconego seta w starciu z byłą liderką światowego rankingu WTA Świątek okazała się bezlitosna dla reszty przeciwniczek. W finałowej potyczce z Włoszką polskiego pochodzenia Jasmine Paolini straciła raptem trzy gemy (6:2, 6:1).

W ostatniej akcji meczu Paolini posłała autowy return i wówczas nasza tenisistka od razu padła na kolana i zaczęła świętowanie. Po podziękowaniu za grę rywalce przez chwilę radowała się na środku kortu, a następnie go opuściła.

Otóż Polka ruszyła w stronę trybun, by czym prędzej dotrzeć do miejsca, gdzie zasiadał jej zespół. Wówczas rozpoczęła świętowanie m.in. z szkoleniowcem Tomaszem Wiktorowskim, psycholożką Darią Abramowicz, trenerem przygotowania fizycznego i fizjoterapeutą Maciejem Ryszczukiem czy sparingpartnerem Tomaszem Moczkiem.

Oficjalny profil Rolanda Garrosa w mediach społecznościowych zaprezentował całą sytuację, która nie była pokazana w przekazie telewizyjnym. "Praca zespołowa sprawia, że ​​marzenie się spełnia" - podpisano wideo z tego wydarzenia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężna kraksa. Upadali jeden po drugim

Źródło artykułu: WP SportoweFakty