Po zakończeniu ceremonii losowania organizatorzy przekazali ważny komunikat. Ogłosili, że w poniedziałek (1 lipca) do rywalizacji przystąpią tenisistki z dolnej części turniejowej drabinki oraz tenisiści z górnej połówki. Tym samym we wtorek (2 lipca) pierwsze pojedynki w ramach Wimbledonu 2024 rozegrają zawodniczki z górnej części drabinki oraz zawodnicy z dolnej połówki.
To oznacza, że wszyscy reprezentanci Polski zagrają dopiero we wtorek. Iga Świątek, Magda Linette i Magdalena Fręch zostały ulokowane w górnej części drabinki singla kobiet. Z kolei Hubert Hurkacz trafił do dolnej połówki drabinki singla mężczyzn.
Kibice w Polsce będą musieli zatem zaczekać do wtorku, aby móc obejrzeć w akcji naszych reprezentantów. Złą wiadomością jest to, że pojedynki Biało-Czerwonych mogą się na siebie nachodzić czasowo. Byłby to spory problem nie tylko dla fanów, ale także dla telewizji Polsat Sport, która pokaże Wimbledon 2024.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę
Przypomnijmy, że jeśli chodzi o nasze panie, to Iga Świątek wylosowała w I rundzie Amerykankę Sofię Kenin. Magdalena Fręch zmierzy się z Brazylijką Beatriz Haddad Maią. Natomiast Magda Linette będzie rywalizować z Ukrainką Eliną Switoliną (więcej tutaj).
Natomiast nasz jedynak w turnieju mężczyzn, Hubert Hurkacz, wylosował w pierwszej fazie Radu Albota. Mołdawianin dostał się do głównej drabinki Wimbledonu 2024 poprzez trzystopniowe kwalifikacje (więcej tutaj).
Na razie organizatorzy nie opublikowali szczegółowego planu gier na poniedziałek i wtorek. Pewne tylko jest, że w pierwszym dniu o godz. 14:30 czasu polskiego na kort centralny wyjdą broniący tytułu Hiszpan Carlos Alcaraz i Estończyk Mark Lajal. Tradycją bowiem jest, że zeszłoroczny mistrz otwiera gry na głównej arenie.
Czytaj także:
Trwa panowanie Igi Świątek. Zobacz najnowszy ranking WTA
Historyczny wynik Huberta Hurkacza. Tylko spójrz na ranking!