Obowiązek podczas Wimbledonu. Nie znieśli tego od 1877 roku

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Dennis Oulds/Central Press/Hulton Archive oraz  Robert Prange / Zarówno w 1972 roku (na zdjęciu z lewej: Virginia Wade), jak i w 2023 (z prawej Iga Świątek) obowiązującym sportowców kolorem jest biały.
Getty Images / Dennis Oulds/Central Press/Hulton Archive oraz Robert Prange / Zarówno w 1972 roku (na zdjęciu z lewej: Virginia Wade), jak i w 2023 (z prawej Iga Świątek) obowiązującym sportowców kolorem jest biały.
zdjęcie autora artykułu

To już prawie 150 lat! Świat całkowicie się zmienił, ludzkość przeżyła dwie wojny światowe, pojawił się internet, każdy ma w kieszeni smartfona... A podczas turnieju w Londynie jeden z głównych zapisów w regulaminie ciągle obowiązuje.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w najbliższy poniedziałek (1.07.) w Londynie rozpocznie się kolejny turniej wielkoszlemowy - Wimbledon. Na kortach trawiastych będziemy emocjonować się głównie występami liderki światowego rankingu WTA - Igi Świątek (w I rundzie zmierzy się 2.07. z Sofią Kenin). Nie jest to ulubiona nawierzchnia polskiej zawodniczki, ale mimo to liczymy na jej świetną postawę.

Pierwsze skojarzenie z Wimbledonem? Trawa - pewnie powie część z kibiców. Ale inni dorzucą: biały kolor. Tak, niezmiennie od 1877 roku (to już prawie 150 lat!) zawodniczki i zawodnicy mają obowiązek startować w białych strojach. Jedynie w ubiegłym roku (2023) wprowadzono mały wyjątek: kobiety mogą zakładać spodenki oraz majtki w ciemnych kolorach. To był efekt wieloletnich protestów związanych z brakiem komfortu tenisistek podczas miesiączki.

Poza tym małym wyjątkiem, regulamin Wimbledonu jest bezwględny. A w historii było kilku śmiałków, którzy chcieli się wyłamać. Przegrali. Andre Agassi w latach 1988-90 odmawiał przyjazdu do Londynu, bowiem nie chciał się podporządkować.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę

- Dlaczego, ja chłopak z Las Vegas mam podporządkowywać się tak głupim zasadom? - pytał. - Co ludzi obchodzi, jakiego koloru koszulkę chcę założyć?

W końcu Amerykanin wystąpił w 1991 roku w Wimbledonie. Oczywiście podporządkował się regulaminowi i grał "na biało".

Zatargi z organizatorami tego turnieju mieli również m.in. Venus Williams (założyła różowy stanik) czy Roger Federer (grał w obuwiu z pomarańczową podeszwą). Zawsze to regulamin był górą. I tak jest do dzisiaj.

Skąd w ogóle wziął się taki zapis? Skąd taki pomysł? Zapytacie. Pod koniec XIX wieku sport w Wielkiej Brytanii był dostępny tylko i wyłącznie dla "wyższych sfer". Lordowie z najbliższymi pojawiali się więc na kortach i rozgrywali mecze. Problemem był pot. Który był bardzo widoczny na ciemnych strojach. A przecież lordowski outfit nie mógł pogodzić się z nieestetycznymi plamami. Dlatego postanowiono, że trzeba grać w białych uniformach.

I tak zostało do dzisiaj. A organizatorzy Wimbledonu wyjątkowo dbają o tradycje. Dlatego nie należy się spodziewać, aby w najbliższych latach coś się zmieniło w tej kwestii.

Czytaj także: Znacie go? Aktor zrobił sobie zdjęcie ze Świątek >> Czytaj także: Iga bez szczęścia w Wimbledonie. Lawina komentarzy >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty