Jak połączenie wody z ogniem. Carlos Alcaraz chce to zrobić

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Enric Fontcuberta / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
PAP/EPA / Enric Fontcuberta / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
zdjęcie autora artykułu

Carlos Alcaraz może zostać 13. w historii graczem, który w jednym sezonie wygra wielkoszlemowe Roland Garros i Wimbledon. W tenisowym środowisku mówi się, że jest to jak połączenie wody z ogniem, ale Hiszpan ma przekonanie, iż stać go na ten wyczyn.

W tym artykule dowiesz się o:

W ramach przygotowań do Wimbledonu Carlos Alcaraz wystąpił w turnieju ATP 500 w Londynie, lecz nie zaprezentował się dobrze i odpadł już w II rundzie. Hiszpan jednak zapewnił, że w ostatnich dniach wykonał solidną pracę i w The Championships, gdzie będzie bronił tytułu, pokaże się z o wiele lepszej strony.

- Po porażce w Queen's Clubie miałem wiele dni na doskonale swojej gry i trenowanie. Już następnego dnia zacząłem pracować nad swoim poruszaniem się po trawie i uderzeniami. Myślę, że jestem odpowiednio przygotowany - mówił podczas konferencji prasowej.

- Czuję się świetnie. Powrót na Wimbledon to zawsze wspaniałe uczucie. Mam stąd znakomite wspomnienia z ubiegłego roku i fakt, że zagram jako obrońca tytułu, jest dla mnie wyjątkowy. Jestem podekscytowany i mam nadzieję, że osiągnę dobry wynik - podkreślił.

Hiszpan w tym roku zwyciężył w Rolandzie Garrosie. Jeśli wygra też Wimbledon, zostanie 13. w historii tenisistą, który w jednym sezonie wygrał turnieje wielkoszlemowe w Paryżu i w Londynie. Wcześniej dokonali tego Rod Laver, Don Budge, Jack Crawford, Lew Hoad, Novak Djoković, Tony Trabert, Rafael Nadal, Bjoern Borg, Rene Lacoste, Fred Perry, Budge Patty i Roger Federer.

Połączenie wody z ogniem, jak często w tenisowym środowisku nazywane jest wygranie w jednym roku Rolanda Garrosa i Wimbledonu, to cel Alcaraza. - Oczywiście, chcę umieścić swoje nazwisko na tej krótkiej liście tenisistów, którzy tego dokonali. Wiem, że to duże wyzwanie, ale jestem gotowy, by to zrobić.

Jako obrońca tytułu Alcaraz tradycyjnie dostąpi zaszczytu rozegrania meczu otwarcia na korcie centralnym. W poniedziałek o godz. 14:30 czasu polskiego zmierzy się z kwalifikantem i wielkoszlemowym debiutantem, Markiem Lajalem.

- Mam za sobą świetne treningi ze wspaniałym tenisistami i mogłem przekonać się, jaki jest mój poziom. Mogę czuć się komfortowo i zagrać w Wimbledonie, będąc w 100 proc. dyspozycji - zapewnił tenisista z Murcji.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Co z przyszłością Michała Probierza? Reprezentanci mówią jednym głosem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty