Carlos Alcaraz pragnie więcej. "Chcę usiąść przy stole z największymi"

PAP/EPA / Neil Hall / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz, mistrz Wimbledonu 2024
PAP/EPA / Neil Hall / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz, mistrz Wimbledonu 2024

Carlos Alcaraz pokonał Novaka Djokovicia w finale Wimbledonu 2024 i zdobył czwarty wielkoszlemowy tytuł. Jednak to go nie zadowala. Hiszpan podkreślił, że chce dalej zwyciężać, by "usiąść przy jednym stole z największymi".

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnie tygodnie w światowym tenisie to czas Carlosa Alcaraza. Po tym, jak wygrał Rolanda Garrosa, triumfował także w Wimbledonie. W niedzielnym finale The Championships Hiszpan pokonał 6:2, 6:2, 7:6(4) Novaka Djokovicia i został 13. w historii graczem, który w jednym roku zwyciężył w wielkoszlemowych turniejach w Paryżu i w Londynie.

- Czuję się wspaniale. To był świetny mecz z mojej strony. Oczywiście, Novak nie zaprezentował się najlepiej i popełnił wiele błędów, które potrafiłem wykorzystać. Gdy pomyślę, że w tym samym roku wygrałem Rolanda Garrosa i Wimbledon, jest to dla mnie niesamowite - mówił podczas konferencji prasowej, cytowany przez puntodebreak.com.

Dla 21-latka z Murcji to czwarty w karierze wielkoszlemowy tytuł. Wcześniej wygrał US Open 2022, Wimbledon 2023 i Roland Garros 2024. Dzięki temu został czwartym w erze zawodowego tenisa graczem, który zwyciężył w czterech imprezach Wielkiego Szlema przed ukończeniem 22. roku życia, po Borisie Beckerze, Matsie Wilanderze i Bjoernie Borgu.

- Widziałem te wszystkie statystyki, ale staram się za dużo o tym nie myśleć - wyjawił. - To świetny początek, lecz chcę iść dalej. Muszę dalej budować swoją ścieżkę, bo pod koniec kariery chcę usiąść przy jednym stole z największymi. To mój cel i marzenie. To, że w wieku 21 lat wygrałem cztery turnieje wielkoszlemowe, nie będzie mieć dla mnie znaczenia, jeśli nie będę szedł naprzód.

Hiszpan pragnie kolejnych sukcesów. - Naprawdę chcę iść dalej i zamierzam wygrać kolejne tytuły. Chcę się doskonalić, rozwijać i zwyciężać - zapowiedział.

- W tej chwili jestem dumny z pracy, jaką wykonuję z zespołem, i z otaczających mnie ludzi. Wszystko, co do tej pory zrobiliśmy, jest niesamowite. Nie wiem, jaki jest mój limit, i nie chcę o tym myśleć. Zobaczymy, czy na koniec kariery będę miał 25, 30, 15 czy cztery tytuły wielkoszlemowe. Pragnę cieszyć się chwilą i dalej marzyć - dodał.

Alcaraz znalazł także ciepłe słowa dla pokonanego w finale Djokovicia. - To, czego dokonał w tym turnieju, będąc kilka tygodni po operacji, jest niewiarygodne. To, że dotarł tu do finału, jest dla mnie jak nie z tego świata. Wygrałem z nim, ale w mojej opinii Novak jest Supermanem - powiedział o Serbie.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Zmierzch Cristiano Ronaldo? Eksperci bez wątpliwości

Komentarze (0)