Brzydkie zachowanie Niemca. To podanie ręki przejdzie do historii

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / x.com/TennisTV / Na zdjęciu: Alexander Zverev po meczu z Arthurem Filsem w Hamburgu
Twitter / x.com/TennisTV / Na zdjęciu: Alexander Zverev po meczu z Arthurem Filsem w Hamburgu
zdjęcie autora artykułu

W meczu Alexandra Zvereva z Arthurem Filsem zaczęło iskrzyć już w trzecim secie. Po ostatniej piłce meczu niemiecki tenisista nie był w stanie ukryć frustracji.

W tym artykule dowiesz się o:

Alexander Zverev w finale turnieju ATP 500 w Hamburgu, po trwającej ponad trzy godziny rywalizacji, przegrał z Arthurem Filsem 3:6, 6:3, 6:7(1) - więcej TUTAJ.

Po ostatniej akcji meczu Niemiec i Francuz podeszli do siatki, żeby podziękować sobie za grę. Kamery telewizji zarejestrowały moment, kiedy mocno sfrustrowany Zverev nie patrzył w kierunku rywala, podając mu dłoń. Skierował na niego wzrok dopiero w ostatniej chwili (patrz wideo poniżej).

Pomiędzy tenisistami zaiskrzyło w trzecim secie. Fils zaserwował z dołu i posłał piłkę w aut, ale sędzia nie zauważył błędu. Zverev natychmiast zgłosił sprzeciw i okazało się, że miał rację (patrz poniżej). Potem atmosfera na korcie była już cały czas nerwowa.

"Alexander Zverev w dalszym ciągu wykonuje brzydkie gesty na korcie, gdy targają nim nerwy, a w pełnym napięcia finale przeciwko Arthurowi Filsowi na turnieju ATP 500 Hamburg 2024 zaoferował jeden z nich" - skomentował portal puntodebreak.com.

- Zrobiłem wszystko, aby wygrać. Przy stanie 5:5 w trzecim secie miałem skurcze i serwowałem od dołu, bo nie mogłem inaczej. Publiczność źle to odebrała, ale nie obchodzi mnie to. Wygrałem. I tyle - tłumaczył 20-letni Flis w pomeczowym wywiadzie.

Emocje opadły dopiero po meczu. Zverev zaczął się w końcu uśmiechać, a podczas ceremonii rozdania nagród... oblał swojego przeciwnika szampanem (wideo poniżej).

Zobacz: Fantastyczny finał. 20-latek zdetronizował mistrza

ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty