Przeciwniczką Igi Świątek była tenisistka notowana w drugiej setce rankingu WTA. Irina-Camelia Begu nie ma na koncie spektakularnych sukcesów w grze pojedynczej. W turniejach wielkoszlemowych odbijała się od ćwierćfinałów, a w trzech igrzyskach olimpijskich nie wygrała ani jednego meczu w singlu.
W 2021 roku Iga Świątek wygrała już z Iriną-Camelią Begu i potrzebowała do tego mniej niż godziny. W dwóch setach tego meczu Polka oddała Rumunce tylko jednego gema. Konfrontacja w Paryżu była już bardziej wyrównana, a w drugim secie rozstawiona z numerem pierwszym faworytka odwracała wynik 3:5 na 7:5.
Oba sety tego meczu zakończyły się w ten sam sposób - chyba najmniej efektowny z możliwych. Irina-Camelia Begu zepsuła skróty stacjom telewizyjnym, ponieważ popełniła w obu przypadkach podwójny błąd serwisowy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Dla Igi Świątek każdy sposób jest dobry do zakończenie seta. Po pokonaniu Rumunki może przygotowywać się do drugiego meczu w igrzyskach olimpijskich
Zobacz ostatnią piłkę w pierwszym secie meczu Igi Świątek z Iriną-Camelią Begu:
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia