Tłumaczy zachowanie rywalki Świątek. "Iga zmaga się z lękami"

Getty Images / Na zdjęciach: Iga Świątek (po lewej), Danielle Collins (po prawej)
Getty Images / Na zdjęciach: Iga Świątek (po lewej), Danielle Collins (po prawej)

Nie milkną echa po ćwierćfinałowym meczu Igi Świątek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu i zachowań Danielle Collins. Głos w tej sprawie zabrał były trener Amerykanki, Jared Jacobs. - Może czuła się zakłopotana - powiedział szkoleniowiec.

W tym artykule dowiesz się o:

Ćwierćfinałowe starcie pomiędzy Igą Świątek a Danielle Collins wywołało sporo emocji. Wszystko przez zachowanie amerykańskiej tenisistki, która zamiast podziękować liderce światowego rankingu WTA za grę, rzuciła w jej stronę nieprzychylny komentarz.

- Powiedziałam Idze, że nie musiała być nieszczera w sprawie mojej kontuzji. Wiele rzeczy dzieje się przed kamerami i jest wielu ludzi z mnóstwem charyzmy. Wychodzą i w jeden sposób zachowują się przed kamerami, a w inny sposób w szatni - mówiła (więcej TUTAJ).

Co więcej, pod koniec drugiego seta, Danielle Collins krzyczała w kierunku Igi Świątek, aby ta nie przedłużała momentu, gdy odbiera serwis.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"

Skąd taka postawa Amerykanki w ćwierćfinałowym spotkaniu igrzysk olimpijskich w Paryżu? Wytłumaczyć jej zachowania postanowił były szkoleniowiec zawodniczki, Jared Jacobs.

- Trudno mi powiedzieć dokładnie, dlaczego Danielle tak się zdenerwowała. Z powodu przegranej? Może czuła się zakłopotana, schodząc z tak wielkiego kortu w ćwierćfinale igrzysk z powodu kontuzji? Nie rozmawiałem z Danielle od kiedy przestaliśmy razem pracować, więc to tylko moje przypuszczenia, ale ta historia wcale mnie nie zaskakuje.  - powiedział w rozmowie z portalem sport.pl.

- Na ile znam Danielle, to wiem, że czasami mogą jej przeszkadzać absolutnie niegroźne rzeczy, a potem nie myśli o niczym innym. Iga nie jest najbardziej towarzyską osobą w damskim tourze i myślę, że zmaga się z własnymi lękami. Danielle mogła to zinterpretować jako nieuprzejme lub nieszczere zachowanie. Niemniej zawsze uważałem Igę za miłą osobę. Na pewno nie powiedziała Danielle nic, co powinno ją zaniepokoić - dodał.

Iga Świątek musi jak najszybciej zapomnieć o tym zdarzeniu. Już wkrótce wróci bowiem do walki o kolejne trofea. Przede wszystkim liczy się zapewne dla niej nadchodzący turniej - wielkoszlemowy US Open, który wystartuje już pod koniec sierpnia.

Zobacz też:
WTA. "Jedynka" nie zawiodła. Za nami starcie Ukrainek
Magda Linette walczyła z Amerykanką. Rozstrzygnęły dwa sety

Komentarze (44)
avatar
Chrystian Szwabinski
9.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odnoszę wrażenie że ktoś próbuje odwracać kota ogonem 
avatar
Sławek T
9.08.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Żabojady , sędziowie nas załatwią i te kontuzje,nie mamy szans 
avatar
Edward Rybak
9.08.2024
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
Sezon ogórkowy nadal w pełni?! Który to już bełkot na ten temat? Może wystarczy? Bo wymiotami grozi. 
avatar
wlodek40
9.08.2024
Zgłoś do moderacji
19
0
Odpowiedz
Pytam się po co są takie artykuły, nie wnoszą nic nowego, jątrzą, przekłamują fakty, dziennikarskie dno. 
avatar
Paul Kroll
9.08.2024
Zgłoś do moderacji
20
16
Odpowiedz
Strzelanie fochow to domena polskiej gwiazdeczki