Jannik Sinner rozgrywa historyczny sezon. Wygrywając Australian Open, został pierwszym w dziejach włoskim mistrzem wielkoszlemowym w grze pojedynczej mężczyzn. Z kolei po Rolandzie Garrosie objął prowadzenie w rankingu ATP, również jako premierowy reprezentant Włoch.
Ale to nie wszystko. 22-latek z San Candido wygrał także turnieje w Miami (ATP Masters 1000) oraz w Rotterdamie i w Halle (ATP 500), a także dotarł do półfinału wielkoszlemowego Rolanda Garrosa.
Te wyniki dały już mu pewność występu w ATP Finals. Do turnieju dla ośmiu singlistów roku zakwalifikował się jako pierwszy, po zaledwie ośmiu miesiącach sezonu.
Sinner drugi raz w karierze zdobył kwalifikację do ATP Finals. W poprzednim występie, w ubiegłym sezonie, dotarł do finału, gdzie przegrał z Novakiem Djokoviciem.
Awans do Finałów ATP Tour może nieco osłodzić 22-latkowi z San Candido niepowodzenie w turnieju ATP Masters 1000 w Montrealu. W sobotnią noc przegrał w ćwierćfinale z Andriejem Rublowem i nie obroni tytułu.
Tegoroczna edycja ATP Finals odbędzie się w dniach 10-17 listopada na kortach twardych w hali w Turynie. W turnieju wystąpi ośmiu najlepszych singlistów i osiem najlepszych par deblowych sezonu.
Hurkacz wystąpi w Cincinnati. Jest drabinka turniejowa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!