Kilka dni po igrzyskach olimpijskich w Paryżu tenisistki walczą już o punkty do rankingu WTA. Tym razem rywalizacja odbywa się w Stanach Zjednoczonych, a dokładniej w Cincinnati. Na starcie turnieju nie brakuje polskich akcentów.
Jednym z nich jest Magda Linette. Nasza reprezentantka w pierwszej rundzie zmierzyła się z Katie Boulter. Biorąc pod uwagę pozycję obu zawodniczek w rankingu, faworytką w tym starciu wydawała się Brytyjka. Ta musiała jednak uznać wyższość Polki.
Całe spotkanie zakończyło się zwycięstwem Linette 2:6, 6:0, 7:5 (relacja dostępna jest pod TYM LINKIEM). Po tym meczu sporo będzie mówiło się o ostatniej akcji, po której Polka przypieczętowała awans do następnej rundy turnieju.
ZOBACZ WIDEO: Nowa bohaterka Polaków. Taka była od najmłodszych lat
Po serwie Boulter Linette miała problem z przyjęciem piłki. Ta przeleciała na stronę Brytyjki, która chciała skończyć akcję technicznym zagraniem. Polka nie dała się jednak zaskoczyć i doszła do uderzenia po krosie.
Boulter mogła się tylko przyglądać, jak piłka wpada w jej pole. "Cóż za wykończenie"- napisano na profilu WTA w mediach społecznościowych (wideo z ostatnią akcją spotkania możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Po pokonaniu Brytyjki Linette czeka na rywalkę w kolejnej rundzie. Będzie nią Rosjanka Ludmiła Samsonowa bądź Chinka Xinyu Wang. Wiadomo natomiast, że spotkanie z udziałem Polki odbędzie się w czwartek (15 sierpnia).
Zobacz także:
Hubert Hurkacz poznał inauguracyjnego rywala. Kwalifikant na drodze Polaka