Aryna Sabalenka zrezygnowała z występu na tegorocznych igrzyskach olimpijskich i przystąpiła do zmagań za oceanem. 26-letnia zawodniczka pokazała formę podczas zawodów WTA 1000 w Cincinnati, gdzie dotarła do półfinału.
Na kolejnym etapie rozgrywek reprezentantka Białorusi trafiła na Iga Świątek. To kolejny w ostatnich miesiącach dowód na to, że obie zawodniczki są na siebie wskazane. Ich rywalizacja elektryzuje sympatyków tenisa.
Już po raz trzeci w tym roku Sabalenka zmierzyła się z liderką światowego rankingu. Warto przypomnieć, że w dwóch poprzednich pojedynkach, które odbyły się w maju, triumfowała Świątek.
"Tylko Agnieszka Radwańska w 2013 roku (4 razy) częściej mierzyła się z numerem 1 na świecie w turniejach WTA 1000 niż Aryna Sabalenka w 2024 roku (obecnie trzy) w jednym sezonie od wprowadzenia formatu w 2009 roku" - zauważył serwis statystyczny "Opta".
ZOBACZ WIDEO: "Król Kibiców" witał Szeremetę i siatkarzy. Oberwało się... piłkarzom
Radwańska jest uznawana za jedną z najlepszych polskich tenisistek w historii. Swego czasu zajmowała drugie miejsce w zestawieniu WTA. Profesjonalną karierę zakończyła w 2018 roku.
Czytaj więcej:
Białoruskie media piszą o meczu Sabalenka - Świątek. Tak nazwali Igę