Nocny mecz Świątek w Nowym Jorku

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Do rozpoczęcia US Open pozostało kilka dni. Okazuje się, że kibice zobaczą Igę Świątek jeszcze przed startem wielkoszlemowego turnieju. Liderka światowego rankingu WTA weźmie udział w pokazowym meczu... deblowym.

W tym artykule dowiesz się o:

Iga Świątek po igrzyskach olimpijskich w Paryżu wróciła na korty twarde. Turniej w Cincinnati był dla niej próbą generalną przed nadchodzącym US Open. Polska tenisistka odpadła w półfinale. Poległa z triumfatorką imprezy - Aryną Sabalenką.

- Tak czy inaczej, jestem zadowolona z wyniku i z tego, że mogłam zagrać na twardej nawierzchni przed US Open. Już teraz skupiam się na tym, co muszę zrobić, żeby poczuć się jeszcze lepiej w Nowym Jorku. I na pewno nad tym popracujemy - mówiła liderka rankingu (więcej TUTAJ).

Mimo wspomnianej porażki, takie słowa napawają optymizmem, bo US Open rozpocznie się już w poniedziałek (26 sierpnia). Choć Igę Świątek na kortach w Nowym Jorku kibice obejrzą kilka dni wcześniej - konkretnie w nocy ze środy na czwartek o godz. 1:00 czasu polskiego.

Polka zagra w pokazowym meczu deblowym z Sebastianem Kordą. Rywalem tej dwójki będzie włoska para - Jasmine Paolini i Matteo Berettini.

"Doświadcz ekscytującej i rozrywkowej imprezy tenisowej z gwiazdorską obsadą, prezentującą umiejętności najlepszych graczy i legend US Open. Nie przegap okazji, aby zobaczyć tych kultowych sportowców podczas niezapomnianej nocy" - czytamy w komunikacie.

Oprócz tego, organizatorzy przygotowali jeszcze inne starcia w tym formacie, m.in. Andre Agassi/Carlos Alcaraz kontra John McEnroe/Novak Djoković oraz spotkanie pomiędzy Gabrielą Sabatini i Juan Martinem del Potro przeciwko Caroline Wozniacki i Andy Roddickiem.

Zobacz też:
Najpierw Świątek, teraz kibice. Znów jest głośno na temat Amerykanki
Polak skrzywdzony, a gwiazda... uprzywilejowana. Wielki skandal w świecie tenisa [OPINIA]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

Źródło artykułu: WP SportoweFakty