W poniedziałek (26 sierpnia) wiązaliśmy spore nadzieje na udany występ Biało-Czerwonych w wielkoszlemowym US Open. W końcu w pierwszej kolejności do rywalizacji wkroczyła Magdalena Fręch i Maks Kaśnikowski, a do tego grona dołączyła Magda Linette.
Pierwszą rywalką ostatniej z wymienionych została Iva Jović. Najmłodsza uczestniczka mimo trudnego zadania była w stanie sprawić niespodziankę i ostatecznie wywalczyć końcowy triumf w rywalizacji z bardziej doświadczoną przeciwniczką (6:4, 6:3).
Linette od samego początku miała zapewnione miejsce w głównej drabince turnieju z uwagi na jej pozycję w światowym rankingu WTA. Tym samym jasne stało się, że miała już zagwarantowany zysk na poziomie 100 tysięcy dolarów, czyli prawie 384 tys. złotych.
Warto jednak zaznaczyć, że nasza tenisistka może zgarnąć na nowojorskich kortach większą sumę. O tym zadecyduje jej występ w turnieju deblowym, gdzie będzie mogła poprawić się po nieudanym starcie singlowym w USA.
Polka w turnieju deblowym w Nowym Jorku wystartuje wspólnie z Amerykanką Peyton Stearns. Ich przeciwniczkami będą Rosjanki - Anastazja Potapowa oraz Jana Sizikowa.
Przeczytaj także:
Linette musiała uznać wyższość nastolatki
ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdora