Rywalizacja w ostatnim turnieju wielkoszlemowym sezonu, czyli US Open, powoli wkracza w decydującą fazę. Na niedzielę zaplanowano pierwsze spotkania, których stawką było miejsce w ćwierćfinale. O podtrzymanie zwycięskiej serii na nowojorskich kortach powalczyła między innymi broniąca tytułu Coco Gauff.
Trzecia zawodniczka rankingu WTA w czwartej rundzie trafiła na solidnie grającą rodaczkę Emmę Navarro. Co ciekawe panie spotkały się na tym samym etapie rywalizacji w tegorocznym Wimbledonie. Wówczas lepsza w dwóch setach okazała się tenisistka rozstawiona z "trzynastką", co mogło zapowiadać emocjonującą walkę.
Starcie o ćwierćfinał rozpoczął pewnie wygrany gem serwisowy Navarro. Po chwili starsza z Amerykanek mogła zanotować pierwsze przełamanie, jednak po długiej walce mistrzyni z ubiegłego roku obroniła cztery break pointy. Po chwili sama zmarnowała swoją szansę, co przełożyło się na utrzymujący się remis.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!
Przełom nastąpił dopiero w szóstym gemie. Turniejowa "trzynastka" dopięła wówczas swego i zanotowała szybkie przełamanie, by po obronionym serwisie wyjść na 5:2. Choć po chwili mogła zamknąć seta przy podaniu Gauff, ta skutecznie się wybroniła. Navarro w dziewiątym gemie popisała się jednak obronieniem serwisu "na czysto", dzięki czemu mogła cieszyć się ze zwycięstwa 6:3.
Prowadząca już na otwarcie drugiej partii mogła wypracować przewagę przełamania, ale nie wykorzystała break pointa. W kolejnych gemach obie tenisistki pilnowały swoich podań, dzięki czemu na tablicy wyników utrzymywał się remis. Jako pierwsza tę serię przerwała Navarro, która w siódmym gemie odebrała rodaczce serwis.
Odpowiedź trzeciej rakiety świata była natychmiastowa i zdecydowana. Gauff od razu odrobiła stratę, a po obronionym serwisie objęła prowadzenie. Po chwili dołożyła drugie przełamanie, wygrała trzeciego gema z rzędu i dzięki temu zwyciężyła 6:4. 20-latka utrzymała się tym samym w grze o awans.
Decydujący set rozpoczął się od utrzymanych przez obie tenisistki podań. Już w trzecim gemie Navarro przypuściła jednak atak na serwis rywalki, który okazał się skuteczny. Starsza z Amerykanek wykorzystała trzeciego break pointa i przełamała obrończynię tytułu, by po chwili wyjść na 3:1.
W kolejnych gemach Gauff nie zdołała wypracować szansy na odrobienie strat, dzięki czemu turniejowa "trzynastka" przybliżała się do wielkiego triumfu. Navarro drugie z rzędu zwycięstwo nad rodaczką przypieczętowała kolejnym przełamaniem, zanotowanym w dziewiątym gemie.
Starsza z Amerykanek po ponad dwugodzinnej walce wyeliminowała tym samym obrończynię tytułu. Awansowała tym samym do drugiego wielkoszlemowego ćwierćfinału z rzędu i to przed własną publicznością. O premierowy półfinał Navarro powalczy z Hiszpanką Paulą Badosą.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 75 mln dolarów
niedziela, 1 września
IV runda gry pojedynczej:
Emma Navarro (USA, 13) - Coco Gauff (USA, 3) 6:3, 4:6, 6:3
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
Znakomite widowiska pod dachem. Poznaliśmy pierwszych ćwierćfinalistów
Maja Chwalińska wraca na mączkę. Jej rodaczka odpadła w kwalifikacjach
Za grosz szacunku dla Coco.