Południowa Polska zmaga się z prawdziwym koszmarem. Woda zalewa ulice, przerywa tamy i niszczy zarówno budynki mieszkalne, jak i infrastrukturę sportową. W wyniku tego żywiołu ucierpiało także Kłodzkie Towarzystwo Tenisowe.
Woda zalała korty tenisowe w Kłodzku, a straty są ogromne. Właściciele ośrodka przyznają, że woda osiągnęła głębokość od 150 do 180 cm, co oznacza, że sezon tenisowy dobiegł końca. Mimo że zniszczenia są poważne, zapewniają jednak, że nie zamkną działalności.
"Cały stadion jest zalany, a nasze piękne korty również. Straty są ogromne, ale na razie nie możemy ich dokładnie oszacować" - napisano w poruszającym wpisie.
Obecna sytuacja wymaga nie tylko czasu, ale także znacznych środków finansowych i wysiłku, by przywrócić obiekty do pierwotnego stanu. Towarzystwo zapewnia jednak, że będzie dążyć do odbudowy. "Musimy czekać, aż woda odpłynie, i wtedy przystąpić do działań naprawczych" - czytamy.
"Na szczęście to tylko koniec sezonu tenisowego. Gdy tylko woda opadnie, zaczniemy odbudowę tego, co zabrała nam powódź. Wrócimy, trzymajcie kciuki" - dodaje Kłodzkie Towarzystwo Tenisowe, mając nadzieję na rychły powrót do normalności.