W piątek Iga Świątek zaskoczyła tenisowy świat. Po blisko trzech latach zdecydowała się zakończyć współpracę z Tomaszem Wiktorowskim. Z tym trenerem triumfowała w czterech imprezach wielkoszlemowych, prestiżowych zawodach WTA Finals i wspięła się na pierwsze miejsce w rankingu WTA.
Lista sukcesów duetu Świątek - Wiktorowski jest naprawdę duża, ale aktualna pierwsza rakieta świata zdecydowała się na zmiany. 23-latka zapowiedziała, że teraz będzie współpracować z zagranicznym szkoleniowcem.
Decyzję Świątek komentują kibice i eksperci. W rozmowie z Eurosportem głos zabrała Barbara Schett. Austriaczka to była profesjonalna tenisistka, a obecnie komentatorka. Zwróciła ona uwagę na to, że nasza reprezentantka jest bardzo ambitna.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje
- Iga jest numerem jeden na świecie, ale wciąż musi rozwinąć swoją grę na trawie i nawierzchni twardej. Ale nie oszukujmy się, nie doszło do tego w ciągu ostatniego roku czy dwóch. Szuka czegoś nowego, świeżego spojrzenia, ponieważ na tym poziomie każdy szczegół ma znaczenie - stwierdziła Schett.
48-latka dodała, że w związku z powyższym "nie jest zaskoczona, że Iga szuka trenera spoza Polski". Pod adresem Świątek padły także krytyczne słowa.
- Byłam naprawdę rozczarowana jej postawą w Wimbledonie i US Open, gdzie grała jednowymiarowo i nie potrafiła dopasować swojej taktyki. Była zaangażowana, lecz bezradna. Zdecydowanie w jej grze jest jeszcze miejsce na poprawę - dodała Schett.
Na razie trwają rozmowy w sprawie zatrudnienia nowego trenera. Na giełdzie nazwisk pojawiają się m.in. tacy szkoleniowcy, jak Wim Fissette czy Brad Gilbert (więcej tutaj).