Urszula Radwańska poleciała w październiku na podbój Kanady. W poprzednim tygodniu wystartowała w Calgary i już tam mało zdziałała. Przeszła przez jedną rundę, w której zwyciężyła z Viktorią Hruncakovą. Następnie Polka poniosła porażkę z Anouk Koevermans. W tym tygodniu Radwańska znalazła się z kolei w Saguenay, gdzie rozpoczęła się kolejna impreza ITF na kortach twardych.
Na początku drabinki Urszula Radwańska trafiła na Kajsę Rinaldo Persson. Reprezentantka Szwecji ma 26 lat i zwyciężała w sześciu turniejach organizowanych przez ITF. W sierpniu dostała się na 312. miejsce w rankingu WTA, które było jej najwyższym w historii. Do starcia z Polką przystąpiła z nieco niższej 314. pozycji. Z Urszulą Radwańską zagrała po raz pierwszy.
Szwedka zwyciężyła 6:3 w pierwszym secie, w którym przeważała od początku. Kajsa Rinaldo Persson objęła prowadzenie 3:0 i właśnie przewagę trzech gemów utrzymała do końca partii. Młodsza z tenisistek przełamała serwis przeciwniczki dwukrotnie, a Urszula Radwańska odebrała podanie rywalce zaledwie raz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W drugim secie rozegrano nieco więcej, ponieważ 10 gemów i w aż pięciu z nich lepsza była odbierająca zawodniczka. Urszula Radwańska nawet prowadziła 2:1, ale problem w tym, że następnie przegrała w czterech gemach z rzędu. Zrobiło się 5:2 dla Kajsy Rinaldo Persson, która ostatecznie zwyciężyła 6:4.
Lepsza tenisistka zagra w drugiej rundzie turnieju z rozstawioną z numerem ósmym Carson Branstine. Szwedka będzie mogła zrewanżować się Kanadyjce za porażkę poniesioną kilka dni temu w Calgary.
I runda gry pojedynczej:
Kajsa Rinaldo Persson (Szwecja) - Urszula Radwańska (Polska) 6:3, 6:4