Półtora miesiąca czekała na powrót do gry. Szybki mecz w Meksyku

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto  / Na zdjęciu: Maja Chwalińska
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Maja Chwalińska

Maja Chwalińska rozegrała pierwszy pojedynek na zawodowych kortach od początku września bieżącego roku. W meksykańskim Tampico polska tenisistka nie znalazła sposobu na Amerykankę Hannę Chang.

W ostatnich tygodniach Maja Chwalińska (WTA 171) zmieniała plany. Ostatecznie udało się jej polecieć do Meksyku, gdzie zaplanowała występy w Tampico (WTA 125) i Meridzie (WTA 250). Na początek 23-latka zaprezentowała się w Abierto Tampico, gdzie miała pewne miejsce w głównej drabince.

Przeciwniczką Chwalińskiej była w poniedziałek Hanna Chang (WTA 197). Po 86 minutach Amerykanka zwyciężyła Polkę 6:3, 6:1. Dzięki temu to reprezentantka USA powalczy o ćwierćfinał meksykańskiego challengera z oznaczoną ósmym numerem Australijką Mayą Joint (WTA 110).

Chang szybko uzyskała przewagę na korcie, ale Chwalińska zdołała doprowadzić do remisu po 2 w pierwszym secie. Potem jednak do głosu doszła Amerykanka, która postarała się o trzy z rzędu przełamania. Polka odpowiedziała tylko jednym breakiem, dlatego przegrała premierową odsłonę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc

W drugim secie sytuacja była już jednostronna. Chang wywalczyła przełamanie w drugim gemie i ani razu nie dała się zaskoczyć przy własnym podaniu. W szóstym gemie dołożyła jeszcze jednego breaka, po czym natychmiast wykorzystała pierwszą piłkę meczową.

Pokonana Chwalińska nie kończy jeszcze występu w Tampico. Nasza tenisistka przystąpi we wtorek do rywalizacji w deblu. Wspólnie z Chorwatką Antonią Ruzić zmierzy się z kolumbijskim duetem Emiliana Arango i Maria Paulina Perez Garcia.

Abierto Tampico, Tampico (Meksyk)
WTA 125, kort twardy, pula nagród 115 tys. dolarów
poniedziałek, 21 października

I runda gry pojedynczej:

Hanna Chang (USA) - Maja Chwalińska (Polska) 6:3, 6:1

Komentarze (2)
avatar
fannovaka
22.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nastepna ktora sobie robi dlugie przerwy od grania, a jesli juz gra to przegrywa z byle kim i nawet nie ma szans sie ograć 
avatar
IzaSz
22.10.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Szkoda, ale z Mayą Joint i tak zwykle przegrywa... No nic, niech pogra w tego debla, po przerwie musi się ograć.