Hubert Hurkacz rozegrał we wtorek pierwszy mecz od 27 września. Trwająca ponad miesiąc przerwa w startach była spowodowana problemami ze zdrowiem. W poprzednim pojedynku Polak przegrał z Jackiem Draperem w Tokio. Wcześniej nie pokazał się z dobrej strony w US Open.
Powrót Polaka nastąpił na korcie twardym w Paryżu. We wtorek przeciwnikiem rozstawionego z numerem 12. Huberta Hurkacza był Alex Michelsen. Tenisiści rozegrali pierwszy mecz w karierach, a stawką był awans do drugiej rundy.
Niezależnie od długiej przerwy, Hubert Hurkacz przystąpił w roli faworyta do meczu z Alexem Michelsenem. Nie poradził sobie w tej roli i po zaledwie 53 minutach zszedł z kortu pokonany. Mecz zakończył się wynikiem 6:1, 6:3 dla Amerykanina.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Przeciwnikiem Alexa Michelsena w drugiej rundzie będzie Arthur Rinderknech. Z kolei Hubert Hurkacz zakończył sezon. Polaka nie ma już na liście zgłoszeń do żadnego turnieju ATP, nie awansował do ATP Finals. Kolejny start będzie najpewniej w jednej z imprez pokazowych, w których nie można zdobyć punktów do rankingu.