Zaskakujące obrazki z Arabii Saudyjskiej. Tego jeszcze nie było

Twitter / Adam Romer / Na zdjęciu: Trybuny podczas meczu WTA Finals w Rijadzie
Twitter / Adam Romer / Na zdjęciu: Trybuny podczas meczu WTA Finals w Rijadzie

Co za widok podczas półfinałów turnieju WTA Finals rozgrywanych w Arabii Saudyjskiej. "Dziś nawet u VIP-ów się wypełniło." - pisze na portalu społecznościowym X redaktor naczelny magazynu "Tenisklub" Adam Romer.

Przyznanie organizacji Rijadowi prawa do organizacji WTA Finals - najbardziej prestiżowego turnieju w tenisowym kalendarzu z wyjątkiem zmagań wielkoszlemowych, wywołało spore kontrowersje. I to nie tylko dlatego, że w Arabii Saudyjskiej łamane są prawa człowieka.

Wskazywano na to, że to kraj bez wielkiej tradycji tenisowej. Obawiano się tego, że turniejem po prostu w kraju nikt się nie zainteresuje. Do tego dotarcie do Rijadu nie jest łatwe, więc niektórzy myśleli, że trybuny będą świecić pustkami.

I na niektórych meczach faktycznie tak było. Jednak podczas półfinału Qinwen Zheng - Barbora Krejcikova trybuny hali w Rijadzie wypełniły się niemal do ostatniego miejsca.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow wrzucił zdjęcie z wanny. On to ma poczucie humoru!

"Dziś nawet u VIP-ów się wypełniło. A już po „normalnej” stronie prawie pełno…" - napisał na portalu społecznościowym X Adam Romer, redaktor naczelny portalu Tenisklub.

Wiele wskazuje na to, że do Arabii Saudyjskiej przyjechało sporo kibiców Chinki. - Większość fanów to ludność lokalna albo Chińczycy. My patrzymy zbyt europocentrycznie. Oni są tu nastawieni na innego potencjalnego klienta - mówił nam Adam Romer kilka dni temu, zaznaczając, że organizacja turnieju WTA Finals jest najlepsza od lat (więcej TUTAJ).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty