Historyczny wyczyn reprezentacji Polski. Takiego wyniku jeszcze nie było!

Getty Images /  Angel Martinez / Na zdjęciu: reprezentacja Polski cieszy się ze zwycięstwa
Getty Images / Angel Martinez / Na zdjęciu: reprezentacja Polski cieszy się ze zwycięstwa

Tenisowa reprezentacja Polski kobiet kapitalnie sobie radzi w turnieju finałowym Pucharu Billie Jean King 2024. Biało-Czerwone awansowały już do półfinału. To wielki sukces naszych zawodniczek.

W piątek reprezentacja Polski pokonała w Maladze Hiszpanię 2-0. W sobotę na jej drodze stanęły Czechy, które wcześniej trzykrotnie zwyciężały nasze tenisistki w rozgrywkach Pucharu Billie Jean King. Tym razem górą okazały się Polki, które triumfowały 2-1.

Na inaugurację Magdalena Fręch musiała po trzysetowym boju uznać wyższość Marie Bouzkovej. Stan rywalizacji wyrównała Iga Świątek, która także w trzech partiach pokonała Lindę Noskovą. Wobec powyższego o zwycięstwie w całym spotkaniu rozstrzygnął debel. Iga Świątek i Katarzyna Kawa zagrały koncertowo i wygrały z duetem Marie Bouzkova i Katerina Siniakova 6:2, 6:4.

Dzięki temu Polska awansowała do półfinału turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King 2024. To życiowy sukces naszej reprezentacji, ponieważ w historii tych rozgrywek nie zdarzyło się dotychczas, aby Biało-Czerwone osiągnęły tę fazę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą

Nasza drużyna narodowa grała wcześniej dwukrotnie w ćwierćfinale. Po raz pierwszy dotarła do tego etapu w 1992 roku, gdy istniał jeszcze Puchar Federacji (Fed Cup). We Frankfurcie nad Menem Biało-Czerwone uczestniczyły w turnieju finałowym, w którym wygrały dwa spotkania. Magdalena Feistel, Katarzyna Nowak i Katarzyna Teodorowicz zostały zastopowane przez Niemki, których gwiazdami były Steffi Graf i Anke Huber.

Kolejny ćwierćfinał Polki osiągnęły już po reformie rozgrywek. W 2015 roku były gospodyniami meczu z Rosjankami w Krakowie. W Grodzie Kraka Maria Szarapowa i Swietłana Kuzniecowa okazały się lepsze w singlu od sióstr Agnieszki i Urszuli Radwańskich. Biało-Czerwone przegrały 0:4, a potem nie utrzymały miejsca w ówczesnej Grupie Światowej I, w której grało tylko osiem drużyn.

W Maladze, gdzie występuje w sumie 12 zespołów, reprezentacja Polski wywalczyła historyczny półfinał Billie Jean King Cup i ma szansę na kolejne znakomite rzeczy. Już w poniedziałek o godz. 17:00 Biało-Czerwone zmierzą się z Włoszkami, a stawką będzie wielki finał.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty