"Polski Związek Tenisowy przyjmuje do wiadomości decyzję Międzynarodowego Stowarzyszenia Integralności Tenisa (ITIA) o zawieszeniu na miesiąc Igi Świątek i w pełni wspiera tenisistkę w tej sprawie" - można przeczytać na początku oświadczenia PZT.
W czwartek, 28 listopada, sztab Świątek poinformował o wykryciu w organizmie Polki śladowych ilości trimetazydyny (TMZ) - 0,05 ng/ml (50 pg/ml). Podkreślono, że ponad 20 pozostałych testów antydopingowych, przeprowadzonych w tym sezonie, dało wyniki negatywne.
O wykryciu zakazanej substancji Świątek dowiedziała się we wrześniu. Od tego czasu Polka robiła wszystko, by udowodnić swoją niewinność. Ostatecznie okazało się, że zanieczyszczone trimetazydyną były tabletki z melatoniną, które ułatwiają zaśnięcie (całą sprawę dokładnie opisujemy TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
W tej sprawie murem za Świątek stanął PZT. "Polski Związek Tenisowy w pełni wspiera Igę Świątek w tym trudnym momencie kariery, wiedząc jak ważne zawsze dla niej były zasady uczciwej rywalizacji w duchu . Docenić należy również fakt, że miała odwagę poinformować publicznie w tak transparentny i szczegółowy sposób o sytuacji jaka ją dotknęła. Wyrażamy również uznanie dla determinacji i tempa działania, które zaskutkowało udowodnieniem niewinności Igi i decyzją o symbolicznym miesięcznym zawieszeniu" - czytamy.
Zwrócono też uwagę, że przypadek drugiej rakiety świata może być cenną lekcją dla innych tenisistów. "Cała sprawa powinna mieć również wymiar edukacyjny dla wszystkich sportowców, że powinni z rozwagą sięgać po suplementy oraz lekarstwa na każdym etapie kariery" - dodano.