Dawid Celt od 2018 roku pełni funkcję kapitana reprezentacji Polski w Pucharze Billie Jean King, wcześniej znanym jako Puchar Federacji. Pod jego wodzą w tym sezonie Polki dotarły do półfinału, gdzie uległy Włoszkom.
Celt razem ze swoją żoną Agnieszką Radwańską prowadził też polską drużynę podczas pierwszej edycji United Cup w 2023 roku, turnieju organizowanego w Australii przez WTA i ATP. Wówczas Polska zakończyła rywalizację na półfinale.
W tegorocznej edycji United Cup kapitanem był Tomasz Wiktorowski, ówczesny trener Igi Świątek, a Polska przegrała w finale z Niemcami. Zbliżający się turniej, zaplanowany na przełom 2024 i 2025 roku, wzbudził spekulacje na temat powrotu Celta na stanowisko kapitana.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
Jednak sam zainteresowane rozwiał wątpliwości. - Pytacie mnie, czy będę kapitanem na United Cup. Nie będę. Miałem być, ale nie będę. Ostatecznie uznaliśmy wspólnie, że lepsze będzie inne rozwiązanie - wyznał na kanale "Break Point", który prowadzi razem z Markiem Furjanem.
Celt dodał, że również Radwańska nie będzie przewodzić polskiej kadrze w nadchodzącej edycji United Cup. Turniej odbędzie się w dniach 27 grudnia-5 stycznia, a Polska zmierzy się w grupie B z Czechami i Norwegią. W składzie reprezentacji znajdą się m.in. Świątek, Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak, Maja Chwalińska, Jan Zieliński i Alicja Rosolska.
To, że kapitan kadry BJKC nie poprowadzi naszej reprezentacji w United Cup jest zaskoczeniem dla wielu fanów tenisa, którzy liczyli na jego powrót. Jednakże, jak sam podkreślił, decyzja ta została podjęta wspólnie i w najlepszym interesie drużyny. Kto ostatecznie poprowadzi Biało-Czerwonych pozostaje na razie tajemnicą, ale ogłoszenie powinno nastąpić wkrótce.