Iga Świątek pod odbyciu kary miesięcznej dyskwalifikacji może w spokoju przygotowywać się do nowego sezonu. Polska tenisistka znalazła się na liście zawodniczek zgłoszonych do udziału w wielkoszlemowym Australian Open 2025 (w dniach 12-26 stycznia).
Świątek z dniem 4 grudnia 2024 r. zakończyła okres zawieszenia z powodu "wpadki dopingowej". 23-latka przyjęła zakazaną substancję (trimetazydynę) nieświadomie. Zanieczyszczonym lekiem okazał się być produkt Melatonina LEK-AM 1mg, który wzięła na poprawę snu przed sierpniowym turniejem WTA w Cincinnati.
Dawid Celt nie ma żadnych wątpliwości w to, że Świątek jest niewinna w tej sprawie. - Została uniewinniona i ja totalnie to kupiłem. Wierzę w to, co powiedziała w oświadczeniu, wierzę całkowicie w jej niewinność. Ma moje pełne wsparcie. I nie dlatego, że jest moją zawodniczką, że znam ją, ale dlatego, że to wszystko jest absurdalne - powiedział trener polskiej kadry tenisistek w Pucharze Federacji w podcaście "Break Point" w serwisie YouTube.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
39-letni Celt dodał, że wkrótce, jeśli przepisy nie zostaną zmienione, może dochodzić do bardziej absurdalnych przypadków. Jego zdaniem, tenisiści mogą obawiać się przyjmować jakichkolwiek lekarstw czy suplementów.
- Niedługo zawodnicy nie będą chcieli brać witaminy C, bo będą się zastanawiać, czy nie jest zanieczyszczona - podsumował szkoleniowiec.