Reprezentacja Polski w United Cup doszła aż do finału, gdzie ostatecznie przegrała ze Stanami Zjednoczonymi. W trakcie turnieju kilka świetnych spotkań rozegrała Iga Świątek. Wiceliderka rankingu WTA miała jednak też swoje problemy.
Kilkukrotnie prosiła o przerwy medyczne, a w ćwierćfinałowym meczu z Wielką Brytanią na jej nodze pojawił się opatrunek. Mogło to rodzić obawy o zdrowie Świątek. Zwłaszcza w kontekście rozpoczynającego się już 12 stycznia Australian Open.
Głos w tej sprawie w rozmowie z Polską Agencją Prasową zabrał nowy trener Świątek, Wim Fissette. Belg zapewnił, że jego podopieczna nie zmaga się z żadnym poważnym urazem.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się gorąco. Pokazała się w bikini na rajskiej plaży
- To rezultat kumulacji zmęczenia. Nogi Igi były wyczerpane w trakcie tego turnieju, a mięśnie spięte. Przeciwko Brytyjce Katie Boulter Iga poprosiła o założenie tego opatrunku, a w kolejnym meczu od początku zagrała z takim opatrunkiem. W finale poprosiła o to w drugim secie. Dlatego teraz ważna jest dla niej regeneracja - wyjaśnił.
Fisette podkreślił także, że startem Australian Open Świątek poświęci kilka dni na odpoczynek. Dodał, że po zakończeniu United Cup jego podopieczna jest też wyczerpana mentalnie, gdyż liczyła na zwycięstwo i nałożyła na siebie dużą presję.
Przypomnijmy, że przed rokiem nasza najlepsza tenisistka odpadła z Australian Open już na etapie 3. rundy. Po trzysetowej batalii musiała uznać wyższość Lindy Noskovej. Dobry wynik pozwoli jej więc zdobyć wiele punktów rankingowych i zmniejszyć stratę do Aryny Sabalenki, która w poprzednim sezonie była najlepsza na kortach w Melbourne.