Mecz otwarcia eliminacji Australian Open był dla Kamila Majchrzaka wielką wojną nerwów. Polak zmierzył się w nim z Marco Trungellitim, dobrym znajomym z zawodów rangi Challenger. Nasz zawodnik odbił się po przegraniu pierwszej partii, obronił dwie piłki meczowe, by po emocjonującej walce wygrać 3:6, 7:6(4), 6:3.
Kolejnym rywalem 28-latka był Zachary Svajda, który w poprzedniej rundzie pokonał łatwo Francuza Enzo Couacauda. Młodszy o sześć lat Amerykanin miał więc za sobą krótszy pobyt na korcie, co mogło przemawiać na jego korzyść. Tak się jednak nie stało.
Pojedynek ten od początku był bardzo wyrównany. Obaj zawodnicy pewnie utrzymywali podania, nie dając rywalowi cienia nadziei na przełamanie. Taka gra nieuchronnie przybliżała do tie-breaka, który wcale nie musiał mieć miejsca.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się gorąco. Pokazała się w bikini na rajskiej plaży
W jedenastym gemie Majchrzak miał bowiem dwa break pointy, których nie udało się jednak wykorzystać. Finalnie tie-break stał się faktem. Nieco lepszy okazał się w nim Svajda, który wykorzystał drugą piłkę setową i wygrał 7:6(5).
Porażka ta wyraźnie podrażniła naszego tenisistę. Pokazało to już otwarcie drugiej partii. Majchrzak rozpoczął ją od utrzymania podania "na czysto", do którego dołożył pierwsze przełamanie w meczu. Po obronionym po chwili serwisie 28-latek odskoczył na 3:0, wypracowując sobie drobną przewagę.
Choć w czwartym gemie Amerykanin obronił serwis, był to tylko chwilowy przebłysk w jego grze. Polak odpowiedział tym samym, choć był zmuszony do obrony break pointa. Po chwili zanotował drugie przełamanie, a po utrzymanym podaniu mógł świętować pewne zwycięstwo 6:1 i wyrównanie stanu meczu.
Majchrzak nie tracił impetu od początku trzeciego seta, którego rozpoczął od kolejnego przełamania. W późniejszych fragmentach obaj zawodnicy wygrywali gemy przy własnym podaniu, co pozwoliło Polakowi utrzymać przewagę. 28-latek ustawił losy meczu w siódmym gemie, ponownie przełamując Amerykanina.
Po chwili Polak zwieńczył dzieła przy własnym serwisie, choć rywal zdołał wypracować break pointa. Majchrzak wybronił się przed stratą podania, wykorzystał drugą piłkę meczową i wygrał 6:2. O miejsce w głównej drabince Australian Open 28-latek powalczy z Brytyjczykiem Billym Harrisem.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
środa, 8 stycznia
II runda eliminacji gry pojedynczej mężczyzn:
Kamil Majchrzak (Polska, 14) - Zachary Svajda (USA) 6:7(5), 6:1, 6:2