Iga Świątek rozpoczyna obronę 1000 punktów za ubiegłoroczny triumf w Madrycie.
Rywalizację w stolicy Hiszpanii polska tenisistka rozpocznie od drugiej rundy. Jej przeciwniczką będzie Alexandra Eala, która niespodziewanie pokonała Polkę w ćwierćfinale turnieju w Miami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Na przedmeczowej konferencji prasowej jeden z dziennikarzy zapytał, czy Polka czuje swoją przewagę nad rywalką z racji doskonałej gry na nawierzchni ziemnej we wcześniejszych sezonach?
To pytanie zirytowało Świątek, o czym świadczy jej odpowiedź. - Jeszcze nie zaczęłam turnieju, więc pozwólcie mi najpierw wyjść na kort, bym mogła poczuć grę. Nie chcę nic przewidywać, nie jestem czarodziejką - podkreśliła, a jej słowa cytuje wtatennis.com.
- Muszę podejść do tego meczu jak do każdego innego. Tak naprawdę nie ma znaczenia to, co wydarzyło się w Miami - dodała.
Spotkanie Świątek z Ealą zaplanowano na czwartek, 24 kwietnia, około godz. 14:30. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Odpowiedziała.