Ostatnie dwa tygodnie należały do niej. Aryna Sabalenka straciła tylko seta i została mistrzynią zawodów WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. W sobotnim finale Białorusinka pokonała rozstawioną z czwartym numerem Amerykankę Coco Gauff 6:3, 7:6(3) (więcej tutaj).
Pochodząca z Mińska tenisistka miała co świętować w Madrycie. Po raz trzeci w karierze została mistrzynią Mutua Madrid Open (wcześniej w 2021 i 2023 roku), dzięki czemu zrównała się z Czeszką Petrą Kvitovą. Do tego w sobotę wywalczyła 20. singlowe trofeum w głównym cyklu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Sabalenka świętowała po ceremonii dekoracji razem ze swoim sztabem. W mediach społecznościowych zamieściła zdjęcie, na którym są najważniejsi ludzie stojący za jej sukcesem, na czele oczywiście z trenerem Antonem Dubrowem.
"Najlepszy wczesny prezent urodzinowy w historii! Dziękuję za całą miłość" - podpisała swoje zdjęcie Sabalenka na platformie X.
To oczywiście nawiązanie do urodzin, które liderka rankingu WTA będzie obchodzić w poniedziałek, czyli 5 maja. Wówczas Sabalenka skończy 27 lat.
Na pewno ma co celebrować. W poniedziałkowym notowaniu klasyfikacji WTA przekroczy 11 tys. punktów i będzie miała ogromną przewagę nad resztą stawki (więcej tutaj).