Alexander Zverev świetnie radzi sobie w imprezach rozgrywanych w ojczyźnie. Niemiec ma już w dorobku triumfy w Hamburgu, Kolonii i Monachium. W niedzielę stanął przed szansą na zdobycie trofeum w turnieju ATP 250 w Stuttgarcie, lecz musiał przeżyć rozczarowanie. Przegrał bowiem 3:6, 6:7(0) z Taylorem Fritzem.
Oznaczony numerem drugim Fritz od początku meczu wspaniale operował serwisem i forhendem. W inauguracyjnej partii przy stanie 4:3 Amerykanin zdobył kluczowe przełamanie, dzięki czemu wygrał tego seta 6:3. Druga odsłona została przerwana przez opady deszczu. Po wznowieniu gry obaj tenisiści nie mieli chwili słabości przy własnym podaniu i doszło do tie breaka. W nim 27-latek z Kalifornii nie oddał najwyżej rozstawionemu Zverevowi choćby punktu.
ZOBACZ WIDEO: Probierz czy Lewandowski - kto ma rację? Polacy wydali werdykt
Dla Fritza to dziewiąty w karierze tytuł na poziomie ATP Tour, ale pierwszy w obecnym sezonie. Jednocześnie po raz czwarty wygrał imprezę rozgrywaną na kortach trawiastych.
- Jestem niesamowicie szczęśliwy. To dla mnie idealny początek sezonu na trawie - przyznał Amerykanin, który za triumf w Boss Open otrzyma 250 punktów do światowego rankingu i ponad 114,3 tys. euro premii finansowej.
Z kolei 28-letni Zverev poniósł 15. porażkę w swoim 29. finale w głównym cyklu. Na pocieszenie Niemiec zainkasuje 165 "oczek" do klasyfikacji ATP oraz 66,6 tys. euro.
W finale zmagań w grze podwójnej Santiago Gonzalez i Austin Krajicek pokonali 6:4, 6:4 parę Alex Michelsen / Rajeev Ram, dzięki czemu zdobyli pierwszy wspólny tytuł. Ogółem dla 42-letniego Meksykanina to 24. deblowe mistrzostwo w głównym cyklu, a dla 34-letniego Amerykanina - 13.
Boss Open, Stuttgart (Niemcy)
ATP 250, kort trawiasty, pula nagród 751,6 tys. euro
niedziela, 15 czerwca
finał gry pojedynczej:
Taylor Fritz (USA, 2) - Alexander Zverev (Niemcy, 1) 6:3, 7:6(0)
finał gry podwójnej:
Santiago Gonzalez (Meksyk) / Austin Krajicek (USA) - Alex Michelsen (USA) / Rajeev Ram (USA) 6:4, 6:4