Szymon Walków po raz pierwszy zagrał wspólnie z Lucą Sanchezem. Występ na korcie ziemnym w rumuńskim Braszowie nie zapowiada nic optymistycznego na przyszłość dla polsko-francuskiego debla.
W upale w Braszowie lepiej czuli się Latynosi z Boliwii, którzy dodatkowo są 22-letnimi rówieśnikami. Murkel Dellien i Alvaro Guillen Meza od początku bezlitośnie punktowali przeciwników rozstawionych z numerem trzecim.
Boliwijczycy odnieśli pierwsze, wspólne zwycięstwo w spektakularnym stylu. Po 49 minutach Murkel Dellien i Alvaro Guillen Meza wygrali 6:0, 6:1. Debel, z Szymonem Walkówem w szeregach, cieszył się tylko gemem honorowym w drugim secie.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Murkel Dellien i Alvaro Guillen Meza pozostali w drabince, a ich kolejnymi przeciwnikami będą jedni z faworytów gospodarzy Alexandru Jecan i Bogdan Pavel.
I runda gry podwójnej:
Murkel Dellien (Boliwia) / Alvaro Guillen Meza (Boliwia) - Luca Sanchez (Francja, 3) / Szymon Walków (Polska, 3) 6:0, 6:1