Sobota (5 lipca) była ciężkim dniem dla Jana Zielińskiego. Po tym, jak stoczył on dwugodzinny bój w meczu gry podwójnej, musiał ponownie wyjść na kort. Wszystko z uwagi na start rywalizacji w mikście.
Polak ponownie połączył siły z Su-Wei Hsieh, co oznaczało, że duet ten przystąpił do obrony tytułu. W pierwszej rundzie Zieliński i partnerka z Tajwanu ograli Argentyńczyka Maximo Gonzaleza i Hiszpankę Cristinę Bucsę 6:3, 6:4.
W czwartym gemie doszło do przełamania na korzyść Zielińskiego i Hsieh. Po tym, jak udało im się utrzymać podanie, objęli prowadzenie 4:1. Mimo że w siódmym Gonzalez i Bucsa odrobili stratę, to chwilę później stracili serwis i przegrywali 3:5. Polak i Tajwanka zamknęli seta triumfem 6:3.
Początek II partii należał do Argentynki i Hiszpanki, którzy po czterech gemach prowadzili 3:1 z przewagą przełamania. Nie wykorzystana okazja do powiększenia wyniku się zemściła i pozwoliła Zielińskiemu i Hsieh na niezłą serię.
Duet ten wygrał bowiem cztery gemy z rzędu, w tym dwa przy serwisie rywali i prowadził 5:3 z przewagą przełamania. Dzięki temu w dziesiątym set, a zarazem mecz dobiegł końca, bo polsko-tajwańska para triumfowała 6:4.
I runda gry mieszanej:
Jan Zieliński (Polska) / Su-Wei Hsieh (Tajwan) - Maximo Gonzalez (Argentyna) / Cristina Bucsa (Hiszpania) 6:3, 6:4
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spędziła urodziny na Malediwach. Co za widoki