11-0. Niesamowite, co wyprawia w Montrealu

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Jessica Pegula
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Jessica Pegula

Jessica Pegula przystąpiła do obrony tytułu w międzynarodowych mistrzostwach Kanady i pokonała na inaugurację Marię Sakkari 7:5, 6:4. Zwycięstwo w II rundzie odniosła także Łotyszka Jelena Ostapenko.

Kanada stała się w ostatnich latach drugim domem dla Jessiki Peguli. W 2023 roku Amerykanka triumfowała w Montrealu. Natomiast w sezonie 2024 była najlepsza w Toronto. Tenisistka z Buffalo doskonale zatem zna oba ośrodki. Tym razem powróciła do Montrealu i jej seria zwycięstw wciąż trwa.

W środę Pegula wygrała 11. z rzędu pojedynek w ramach międzynarodowych mistrzostw Kanady. W II rundzie (w pierwszej otrzymała wolny los) rozstawiona z trzecim numerem tenisistka pokonała Marię Sakkari 7:5, 6:4. Dzięki temu poprawiła bilans gier z Greczynką na 7-5.

ZOBACZ WIDEO: Zaszaleli! Tak Turcy zaprezentowali polskiego piłkarza

Kluczowe wydarzenia dla losów tego spotkania miały miejsce przy stanie 5:3 dla tenisistki z Aten. Pegula zdobyła wówczas cztery gemy z rzędu i zamknęła seta. Potem postarała się o dwa przełamania w drugiej partii i odskoczyła na 4:1. Sakkari zdołała tylko odrobić jednego breaka. W dziesiątym gemie Amerykanka wykorzystała pierwszego meczbola i zameldowała się w III rundzie.

Kolejną przeciwniczką Peguli będzie Anastasija Sevastova. Łotyszka okazała się w środę po trzysetowym spotkaniu lepsza od Polki Magdy Linette. Z Amerykanką ma bilans 1-1 na zawodowych kortach. Ich ostatni pojedynek miał miejsce w 2019 roku na mączce w Charleston, gdzie lepsza była aktualna czwarta rakieta świata.

W III rundzie zawodów National Bank Open 2025 zagra również inna reprezentantka Łotwy, Jelena Ostapenko. Mistrzyni Rolanda Garrosa 2017 była zdecydowaną faworytką pojedynku z Renatą Zarazuą, ale w drugim secie zmarnowała przewagę przełamania i utrudniła sobie zadanie.

Ostatecznie tenisistka z Rygi pokonała Meksykankę 6:2, 4:6, 6:2. Dzięki temu dojdzie w 1/16 finału do spotkania dwóch mistrzyń wielkoszlemowych. Na drodze Ostapenko stanie bowiem Naomi Osaka. Japonka, była liderka rankingu WTA, obroniła w środę trzy meczbole w starciu z Ludmiłą Samsonową. Z reprezentantką Łotwy ma bilans 2-0 w kobiecym tourze.

Do zwrotu akcji doszło w spotkaniu z udziałem Anny Kalinskiej i Elise Mertens. Rozstawiona z 19. numerem Belgijka pewnie wygrała premierową odsłonę, ale w drugim secie nie była w stanie zamknąć meczu. Rosjanka wróciła do gry i wyrównała stan rywalizacji. Potem poszła za ciosem w decydującej partii, dzięki czemu zwyciężyła ostatecznie 1:6, 7:6(4), 6:2. Kolejną rywalką Kalinskiej, która dopiero co czarowała w Waszyngtonie, będzie jej rodaczka Kamilla Rachimowa lub Ukrainka Elina Switolina.

Czasu na korcie nie marnowała Caty McNally. Amerykanka wygrała ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą 6:2, 6:2. Tym samym trwa zwycięska passa reprezentantki USA. Od porażki z Igą Świątek w II rundzie Wimbledonu 2025 (jako jedyna zabrała Polce seta w Londynie) McNally wygrała 12 kolejnych pojedynków. W piątek poprzeczka dla niej pójdzie w górę, ponieważ zmierzy się ze swoją utytułowaną rodaczką Madison Keys.

Zmagania w głównej drabince zawodów w Montrealu potrwają do 7 sierpnia. Zwyciężczyni wywalczy 1000 punktów do rankingu WTA oraz czek na sumę 752,2 tys. dolarów.

Omnium Banque Nationale presente par Rogers, Montreal (Kanada)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 5,152 mln dolarów
środa, 30 lipca

II runda gry pojedynczej:

Anna Kalinska - Elise Mertens (Belgia, 19) 1:6, 7:6(4), 6:2
Jelena Ostapenko (Łotwa, 22) - Renata Zarazua (Meksyk) 6:2, 4:6, 6:2
Jessica Pegula (USA, 3) - Maria Sakkari (Grecja) 7:5, 6:4
Caty McNally (USA) - Rebecca Sramkova (Słowacja, 31) 6:2, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści