Jelena Rybakina była zdecydowaną faworytką pojedynku z Martą Kostiuk w ramach ćwierćfinału turnieju rangi WTA 1000 w Montrealu. Reprezentantka Kazachstanu, która w tym sezonie prezentuje się poniżej oczekiwań, miała doskonałą okazję, by zameldować się w najlepszej czwórce tej imprezy.
Spotkanie Rybakiny z Kostiuk dobiegło końca po zaledwie 53 minutach. W momencie, gdy reprezentantka Kazachstanu prowadziła 6:1, 2:1, Ukrainka skreczowała z powodu kontuzji nadgarstka. Kort opuściła natomiast ze łzami w oczach.
ZOBACZ WIDEO: Mistrz świata na wakacjach. Żona pokazała romantyczne ujęcia
Premierową odsłonę wyżej notowana tenisistka rozpoczęła od przełamania. W kolejnym gemie serwisowym Kostiuk Rybakina znów wypracowała break pointy, ale tym razem nie zdołała ich wykorzystać i prowadziła 2:1.
Ukrainka miała problemy z serwisem, przez co w piątym gemie ponownie straciła podanie. Mimo problemów reprezentantka Kazachstanu przełamała na 4:1, a po chwili jeszcze powiększyła przewagę.
Dominacja Rybakiny była aż nadto widoczna, lecz należy podkreślić, iż wykorzystała ona problemy zdrowotne Kostiuk. Po tym, jak reprezentantka Kazachstanu wypracowała piłki setowe w siódmym gemie, zakończyła partię już przy pierwszej możliwej okazji (6:1).
II set potrwał z kolei tylko trzy gemy. W pierwszym dość niespodziewanie break pointa wypracowała Kostiuk, lecz nie udało jej się go wykorzystać. Następnie obie tenisistki utrzymały podania i wówczas Ukrainka podziękowała rywalce za grę.
Kontuzja nadgarstka sprawiła, iż ostatecznie niżej notowana zawodniczka nie była w stanie kontynuować rywalizacji. Kostiuk opuściła kort ze łzami w oczach, bo gdy wydawało się, że złapała formę, to przytrafił jej się uraz.
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Jelena Rybakina (Kazachstan, 9) - Marta Kostiuk (Ukraina, 24) 6:1, 2:1 i krecz