Piotr Matuszewski i Petr Nouza wystartowali wspólnie w drugim turnieju we wrześniu. W Challengerze w Lizbonie osiągnęli ćwierćfinał, dzięki zwycięstwu z Jeremym Jahnem i Danielem Michalskim, po czym przegrali z Manuelem Guinardem i Luisem Davidem Martinezem.
W Challengerze w Szczecinie polsko-czeski debel został rozstawiony z numerem pierwszym. Na początku drabinki trafili na Romana Andresa Burruchagę i Andreę Pellegrino. Argentyńczyk jest synem Jorge Burruchagi, członka legendarnego zespołu, który zdobył mistrzostwo świata dla Argentyny w 1986 roku.
Wygrana, odniesiona w dwóch setach, jest pierwszą Polaka w Szczecinie po 11 porażkach w singlowych kwalifikacjach i turnieju głównym, a także jednej w deblu Szymona Kielana i Filipa Pieczonki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
W meczu drugi set był dwa razy dłuższy niż pierwszy. Otwierająca spotkanie partia zakończyła się wynikiem 6:1 dla Piotra Matuszewskiego i Petra Nouzy 6:1. Później rozgorzała bardziej wyrównana walka. Zakończyła się zdominowanym przez polsko-czeski duet tie-breakiem. W nim padł wynik 7-1 i rozstawiona z numerem pierwszym para cieszyła się awansem.
W ćwierćfinale kandydaci do zdobycia tytułu zagrają mecz z Dorianem Juszczakiem i Kacprem Knitterem albo Victorem Vladem Corneą i Santiago Rodriguezem Taverną.
I runda gry podwójnej:
Piotr Matuszewski (Polska, 1) / Petr Nouza (Czechy, 1) - Roman Andres Burruchaga (Argentyna) / Andrea Pellegrino (Włochy) 6:1, 7:6 (1)