Ostatnie miesiące to okres prawdziwych zawirowań u Daniła Miedwiediewa. Były lider rankingu ATP prezentował słabszą formę. Po nieudanym US Open 2025 Rosjanin postanowił rozstać się ze swoim szkoleniowcem Gillesem Cervarą, który doprowadził go do największych sukcesów. Podziękował także za współpracę trenerowi od przygotowania fizycznego, Erikowi Hernandezowi.
Miedwiediew stara się odnaleźć dawny blask. W Pekinie został rozstawiony z "ósemką" i na inaugurację doczekał się zwycięstwa, na które czekał od czerwca 2025 roku. W piątek moskwianin wygrał z Cameronem Norrie'em 6:3, 6:4, rewanżując się Brytyjczykowi za porażkę doznaną na kortach Rolanda Garrosa. Do tego po raz pierwszy od turnieju w Halle okazał się lepszy od gracza notowanego w Top 50 rankingu ATP.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
29-latek podwyższył bilans spotkań z Norrie'em na 5-1 w męskim tourze. Teraz jednak przed nim kolejny niewygodny przeciwnik. W II rundzie Rosjanin zmierzy się z Alejandro Davidovichem Fokiną. Z tym rywalem ma co prawda bilans 4-1, ale ich ostatnie spotkanie (Montreal 2024) zakończyło się zwycięstwem Hiszpana.
Złapać regularności nie może w ostatnim czasie także Andriej Rublow. Sezon 2025 jest dla niego pełen wzlotów i upadków, a bilans gier 32-22 na pewno nie jest wymarzonym. W I rundzie zawodów China Open 2025 oznaczony "szóstką" moskwianin przegrał z Włochem Flavio Cobollim 6:7(3), 3:6.
To dla 27-letniego Rosjanina bolesna porażka, ponieważ w każdym secie prowadził z przewagą przełamania. Mimo tego Cobolli bez problemu odrabiał straty i zakończył mecz zwycięstwem. Poprawił dzięki temu bilans spotkań z Rublowem na 2-0, ponieważ w maju był od niego lepszy w finale zawodów ATP 500 w Hamburgu.
W 1/8 finału na drodze reprezentanta Italii stanie Learner Tien. Zdolny Amerykanin odwrócił losy pojedynku z Francisco Cerundolo i pokonał Argentyńczyka 4:6, 6:3, 6:4. Cobolli i Tien zmierzą się ze sobą w niedzielę i będzie to ich pierwszy pojedynek na zawodowych kortach.
Swój inauguracyjny mecz w Pekinie pewnie wygrał rozstawiony z "trójką" Alex de Minaur. Australijczyk zwyciężył Chińczyka Yunchaokete Bu 6:4, 6:0. Jego kolejnym rywalem będzie Arthur Rinderknech. Francuz wszedł do drabinki jako lucky loser i pokonał Davida Goffina 6:4, 3:6, 6:4. Co ciekawe to właśnie Belg był od niego lepszy w finałowej fazie kwalifikacji. Rinderknech szybko zatem otrzymał okazję do rewanżu.
Do II rundy awansował również oznaczony siódmym numerem Jakub Mensik. Czech wygrał z Serbem Miomirem Kecmanoviciem 7:5, 6:4. Na jego drodze do ćwierćfinału stanie Arthur Cazaux. Francuz dostał się do turnieju jako kwalifikant, a w I rundzie odwrócił losy pojedynku z Junchengiem Shangiem. Zwyciężył ostatecznie nagrodzonego dziką kartą Chińczyka 0:6, 7:6(5), 7:5. Sobotnie spotkanie Mensika z Cazaux będzie ich pierwszym w głównym cyklu.
Zmagania w China Open 2025 potrwają do środy (1 października). Zwycięzca turnieju singla otrzyma 500 punktów rankingowych oraz czek na sumę 751 tys. dolarów.
China Open, Pekin (Chiny)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 4,016 mln dolarów
piątek, 26 września
I runda gry pojedynczej:
Alex de Minaur (Australia, 3) - Yunchaokete Bu (Chiny, WC) 6:4, 6:0
Arthur Rinderknech (Francja, LL) - David Goffin (Belgia, Q) 6:4, 3:6, 6:4
Arthur Cazaux (Francja, Q) - Juncheng Shang (Chiny, WC) 0:6, 7:6(5), 7:5
Jakub Mensik (Czechy, 7) - Miomir Kecmanović (Serbia) 7:5, 6:4
Flavio Cobolli (Włochy) - Andriej Rublow (6) 7:6(3), 6:3
Learner Tien (USA) - Francisco Cerundolo (Argentyna) 4:6, 6:3, 6:4
Danił Miedwiediew (8) - Cameron Norrie (Wielka Brytania) 6:3, 6:4