Ferrer po wygraniu dwóch pierwszych setów meczu z Baghdatisem w III partii prowadził 2:0. Sfrustrowany Cypryjczyk roztrzaskał rakietę i zaczął grać jak natchniony. Odrobił stratę breaka, w tie breaku Hiszpan obronił dwie piłki setowe, ale przy trzeciej posłał forhend poza kort.
W IV secie cypryjski finalista Australian Open 2006, który tuż przed przyjazdem do Melbourne wygrał turniej w Sydney, szybko uzyskał przewagę przełamania, której nie oddał do końca. Seta zakończyła rewelacyjnym forhendem wzdłuż linii. W decydującym secie Baghdatis przełamał Hiszpana dwukrotnie i mimo łapiących go skurczów zapewnił sobie zwycięstwo w siódmym gemie wykorzystując drugą piłkę meczową.
W III rundzie rywalem Baghdatisa może być Lleyton Hewitt (w II rundzie gra z Amerykaninem Donaldem Youngiem), z którym w 2008 roku stoczył w Melbourne pięciosetową batalię zakończoną zwycięstwem Australijczyka.
Stratę dwóch setów odrobił także Argentyńczyk Juan Mónaco (nr 30), który pokonał Francuza Michaela Michaël (ATP 72) 3:6, 3:6, 7:6(5), 6:1, 6:3.
Đoković (nr 3), mistrz sprzed dwóch lat, przegrał I seta meczu z Markiem Chiudinellim (ATP 58), ale w trzech kolejnych był zdecydowanie górą. Jak burza idzie przez turniej Nikołaj Dawidienko (nr 6). W tym sezonie zdążył wygrać turniej w Dausze, a w 1/32 finału w Melbourne w ciągu godziny i 49 minut rozprawił się z Ukraińcem Ilją Marczenko (ATP 119).
Mecz Ivanović z Dulko był nerwowy z obu stron. Finalistka Australian Open 2008 popełniła 75 niewymuszonych błędów, argentyńska rywalka tylko o cztery mniej. W pierwszym secie Dulko objęła prowadzenie 4:1 z przewagą dwóch breaków, a Ivanović wyrównała na 4:4. Tie breaka rozpoczęła od prowadzenia 4-0, Argentynka zdobyła jednak pięć punktów z rzędu, by przy setbolu dla Serbki popełnić podwójny błąd serwisowy.
II seta to Ivanović podarowała rywalce popełniając w 12. gemie podwójny błąd serwisowy. W decydującym secie Serbka od stanu 2:5 zbliżyła się na 4:5, ale w 10. gemie Dulko popisała się serią znakomitych forhendów, po raz dziewiąty przełamała Ivanović (w sumie miała aż 28 break pointów) i odniosła jedno z największych zwycięstw w swojej karierze. Przed rokiem w II rundzie Wimbledonu pokonała Marię Szarapową, teraz zmierzy się z Wierą Zwonariową (nr 9).
Dla Ivanović to najgorszy start w Australian Open od 2006 roku. Po meczu tłumaczyła, że to efekt ciągłego zmieniania jej serwisu. - To oczywiście był jeden z problemów - powiedziała Ana, która popełniła 11 podwójnych błędów serwisowych. - To rzeczy, nad którymi pracuję. Serwis jest ważną częścią tego rozwoju. Czuję, że czasami wychodził, ale nie tak konsekwentne jak bym chciała.
Problemów z awansem do III rundy nie miały Karolina Woźniacka (nr 4), Wiktoria Azarenka (nr 7) i Zwonariowa, które szybko pokonały swoje rywalki. O 1/8 finału zagra także faworytka gospodarzy Samantha Stosur (nr 13).