Trzysetowa porażka Kawy. A zaczęło się tak dobrze

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Katarzyna Kawa
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Katarzyna Kawa

Katarzyna Kawa po udanych kwalifikacjach w turnieju WTA 250 w Kantonie niestety nie poszła za ciosem. Polka co prawda wygrała pierwszą partię meczu z Katie Volynets, jednak później kontrolę na korcie przejęła Amerykanka i awansowała do drugiej rundy.

W poprzednich tygodniach Katarzyna Kawa nie miała szczęścia na kortach w Azji. Polka nie przebrnęła kwalifikacji w Pekinie i Ningbo, a w meczu otwarcia Challengera w Suzhou przegrała po trzysetowej walce z Alexandrą Ealą. Przełom nastąpił podczas turnieju WTA 250 w Kantonie. 32-latka awansowała bowiem do głównej drabinki po dwóch trzysetowych wygranych w eliminacjach.

W meczu otwarcia aktualnie 127. rakieta świata trafiła na inną kwalifikantkę. Konkretnie na Katie Volynets, która we wspomnianych zmaganiach w Suzhou dotarła do finału. Panie jeszcze nie miały okazji spotkać się na korcie.

ZOBACZ WIDEO: Dostał przelew od ministerstwa. Aż zadzwonił, czy to na pewno ta kwota

Zawodniczki walkę o drugą rundę rozpoczęły od utrzymanych podań. W trzecim gemie Polka zanotowała z kolei pierwsze przełamanie. Choć Amerykanka nie została jej dłużna, Kawa odpowiedziała tym samym, by w szóstym gemie obronić trzy break pointy. Późniejsze fragmenty należały już do podających. To sprawiło, że nasza zawodniczka utrzymała wypracowaną przewagę i wygrała tę odsłonę 6:4.

Otwarcie drugiego seta należało już do Volynets, która odskoczyła na 2:0 z przełamaniem. 32-latka co prawda od razu odrobiła stratę, jednak rywalka odwdzięczyła się tym samym. W piątym gemie Polka starała się co prawda odrobić stratę, ale nieskutecznie. Prym na korcie wiodła Amerykanka, która zwieńczyła dzieło trzecim już przełamaniem i zwycięstwem 6:2.

Wyżej notowana mogła przedłużyć serię wygranych gemów u progu decydującej partii. Po utrzymanym podaniu miała bowiem cztery break pointy, ale Kawa zdołała się wybronić. Mniej szczęścia Polka miała w czwartym gemie, kiedy straciła serwis do zera. Rywalka dzięki temu odskoczyła na 4:1.

Nasza zawodniczka zdołała co prawda utrzymać jeszcze podanie, ale dwa ostatnie gemy należały do Volynets. Amerykanka na zakończenie popisała się kolejnym szybkim przełamaniem, które dało jej wygraną 6:2 i miejsce w drugiej rundzie zmagań w Kantonie.

Guangzhou Open, Kanton (Chiny)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 275 tys. dolarów
wtorek, 21 października

I runda gry pojedynczej:

Katie Volynets (USA, Q) - Katarzyna Kawa (Polska, Q) 4:6, 6:2, 6:2

Komentarze (2)
avatar
fannovaka
21.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kawa to kelnerka 
Zgłoś nielegalne treści