Wimbledon, dzień 11: Murray gra z Nadalem o historyczny finał

W wielkoszlemowym Wimbledonie czas na walkę o finał. W szlagierowo zapowiadającej się konfrontacji Andy Murray (ATP 4) zagra z Rafaelem Nadalem, w drugiej parze spotkają się pogromca Rogera Federera Tomáš Berdych (ATP 13) i Novak Đoković (ATP 3).

To będzie 11. starcie Murray'a i Nadala (bilans 7-3 dla Hiszpana). W ostatnim meczu w styczniu w Melbourne górą był Brytyjczyk, który w dwóch setach wzniósł się na niewiarygodny poziom, a w III jego rywal z Majorki skreczował. Szkot, który w Londynie osiągnął drugi półfinał z rzędu, przez pierwsze cztery rundy przeszedł bez straty seta. Pokonał Jana Hájka, Jarkko Nieminena, Gillesa Simona, Sama Querrey'a i dopiero Jo-Wilfried Tsonga był w stanie urwać mu seta. Nadal nie wygrywa tak pewnie i przekonująco, jak przez cały sezon na kortach ziemnych. Ma za sobą pięciosetówki z Robinem Haasem i Philippem Kohlschreiberem (w obu meczach przegrywał 1-2). W pozostałych trzech rundach pokonał Keia Nishikoriego, Paula-Henri Mathieu i w czterech setach potężnie serwującego Szweda Robina Söderlinga.

Świetnie serwujący Murray posłał 74 asy i w każdym meczu miał ponad 80 proc. zdobycz przy swoim pierwszym podaniu. Nadal nigdy nie był bombardierem (w pięciu meczach zaserwował ledwie 45 asów) i na początku jego gra przy siatce oraz poruszanie się po trawie pozostawiały wiele do życzenia, dlatego na wygranie Wimbledonu czekał do 2008 roku. Murray w styczniu w Melbourne osiągnął swój drugi wielkoszlemowy finał, o tytuł walczył jeszcze w US Open 2008, w obu przypadkach musiał uznać wyższość Federera. Brytyjczyk w swojej karierze wygrał 14 turniejów, w tym jeden na trawie na kortach klubu Queen's w ubiegłym sezonie. W 2009 roku zdobył on sześć tytułów, w tym sezonie jak na razie nie wzbogacił się o kolejne trofeum dla mistrza. Nadal to triumfator 40 turniejów, w tym dwóch na trawie: w 2008 roku zanim wygrał Wimbledon zwyciężył też na kortach klubu Queen's.

Bardzo dobrze dysponowany Murray może zostać pierwszym brytyjskim finalistą Wimbledonu od czasu Henry'ego "Bunny" Austina (1938). Przed rokiem także grał w półfinale i przegrał z Andym Roddickiem. Szkot walczy o to, by zostać pierwszym brytyjskim triumfatorem w All England Club od czasu Freda Perry'ego (1936). Nadal z kolei grał będzie o czwarty z rzędu finał w Londynie. Wygrał on tutaj 12 kolejnych spotkań. W 2008 roku w najdłuższym w historii finale pokonał Federera. Przed rokiem nie mógł bronić tytułu z powodu problemów z kolanami. Hiszpan ma szansę na drugi w historii dublet Roland Garros-Wimbledon. Cztery tygodnie temu zdobył w Paryżu swój siódmy wielkoszlemowy tytuł po zwycięstwie z Söderlingiem. To był historyczny sezon na kortach ziemnych, bo tenisista z Majorki wygrał też wszystkie trzy turnieje rangi Masters poprzedzające Roland Garros (Monte Carlo, Rzym, Madryt), czego nikomu wcześniej nie udało się dokonać.

Berdych w pięciu spotkaniach zaserwował 87 asów oraz zdobył 297 z 349 punktów, gdy tylko trafił pierwszym podaniem (85 proc.). Czech po pokonaniu w Miami Federera (obronił piłkę meczową) stał się zupełnie innym tenisistą. Nie jest już tym zawodnikiem, któremu trzęsła się ręka w ważnych momentach, nabrał pewności siebie i stał się niesamowicie regularny. Swoim zabójczym forhendem jest w stanie doprowadzić do rozpaczy każdego rywala, o czym w poprzedniej rundzie przekonał się niepewny, spychany do defensywy, popełniający mnóstwo błędów Federer. Đoković to z kolei jeden z lepiej returnujących zawodników w cyklu ATP. Serb w drodze do finału pokonał nieobliczalnego Oliviera Rochusa po pięciosetowej batalii, Taylora Denta, Alberta Montañésa, pogromcę Michała Przysiężnego i Roddicka Yena-Hsun Lu oraz świetnego na trawie Lleytona Hewitta. Berdych również ma za sobą jedną pięciosetówkę z coraz groźniejszym reprezentantem Uzbekistanu Denisem Istominem. Poza tym oprócz Federera wyeliminował Andrieja Gołubiewa i Daniela Brandsa.

Mający 24 lata i dziewięć miesięcy Berdych to najstarszy tenisista, który pozostał na placu boju. Jest on pierwszym czeskim półfinalistą Wimbledonu od czasu Ivana Lendla (1990). Jest też trzecim w historii Czechem, który będzie walczył o finał w Londynie. Ma szansę zostać pierwszym czeskim finalistą w All England Club od czasu Lendla (1987) i pierwszym triumfatorem od czasu Jana Kodeša (1973). Dla Berdycha to drugi z rzędu półfinał Wielkiego Szlema. W Roland Garros przegrał z Söderlingiem. Đoković osiągnął drugi półfinał w Londynie (po 2007 roku) i teraz liczy na trzeci wielkoszlemowy finał. W 2008 roku triumfował w Australian Open, rok wcześniej grał w finale US Open i przegrał z Federerem. Jeżeli Serb pokona Berdycha, a potem wygra także finał zostanie trzecim tenisistą w erze otwartej, który swój premierowy tytuł na trawie wywalczy podczas Wimbledonu (po Michaelu Stichu, 1981 i Andre Agassim, 1992). Jak na razie ma na swoim koncie dwa finały na tej nawierzchni: w 2008 roku na kortach klubu Queen's i w ubiegłym sezonie w Halle, przegrał odpowiednio z Nadalem i Tommym Haasem.

Đoković i Berdych zmierzą się ze sobą po raz trzeci. Dwa poprzednie spotkania (Bangkok 2008, Miami 2009) bez straty seta wygrał Serb. Dla trzeciej rakiety świata to ósmy półfinał w 23. starcie w Wielkim Szlemie. Berdych zanim osiągnął półfinał Roland Garros w 26 poprzednich turniejach wielkoszlemowych tylko raz doszedł do ćwierćfinału i dokonał tego w 2007 roku w Wimbledonie. Czech w swoim dorobku ma pięć tytułów, z których jeden wywalczył na trawie w Halle w 2007 roku. Đoković w swojej karierze wygrał 17 turniejów, w tym jeden w 2010 roku w Dubaju.

Od godziny 14:00 polskiego czasu

Kort Centralny:

Tomáš Berdych (Czechy, 12) - Novak Đoković (Serbia, 3)

Andy Murray (Wielka Brytania, 4) - Rafael Nadal (Hiszpania, 2)

Komentarze (0)